Znalazłem najdziwniejszą taksówkę w Warszawie. To terenówka z Chin
BAIC BJ20 jeździ na taxi w Warszawie. Ani to nowy model, ani to dobre na taksówkę, ani tego nie sprzedawali w Polsce. Dziwna to musi być historia.

Seria BJ w koncernie BAIC, czyli Beijing Automotive Industry Corporation, ma swój początek w samochodach budowanych na luźnej licencji radzieckiego UAZ-a. Pierwsze Beijingi były prostymi autami terenowymi na ramie, później do gamy dołączono także amerykańskiego Jeepa Cherokee XJ, z początku z silnikami AMC, potem z lokalnie produkowanymi jednostkami 2.0 i 2.2. Z tej całej terenowej spuścizny Beijinga wyrosła istniejąca dziś seria BJ. Obejmuje ona auta wyraźnie terenowe lub uterenowione. Na przykład taki Beijing BJ80 wygląda niepokojąco podobnie do innego legendarnego samochodu terenowego, tylko na serio nie potrafię powiedzieć którego...

Najmniejsza terenówka z tej serii to model BJ20. Wytwarzano go w latach 2015-2020 z użyciem podzespołów pożyczonych od Mitsubishi. Silnik 1.5 Turbo rozwijał 147 KM, skrzynia biegów miała 6 przełożeń zmienianych ręcznie, a napęd był kierowany na przednie koła. Dość szybko pojazd ten doczekał się liftingu, zmieniono też nazwę na BJ30. W 2020 r. zaprezentowano drugą generację już o odmiennej, nie tak terenowej stylistyce. To jeden z wielu chińskich SUV-ów z tamtego okresu mający technologicznie wiele wspólnego z Mitsubishi. Auto było oferowane głównie w Chinach, choć zapewne trafiało też do Rosji. Europę ominęło szerokim łukiem.

Wtem: widzę je na taksówce w Warszawie
To musi być dobra historia. Ktoś stwierdził, że mając ok. 10-letnią chińską terenówkę będzie zarabiał nią jeżdżąc po Warszawie na taksówce. W razie stłuczki nie ma do tego żadnej części. W razie większej awarii mechanicznej – jakieś części pewnie się znajdą, ale można utknąć na czymś, co nie pasuje od Mitsubishi. W Polsce jest przedstawicielstwo BAIC, jednak stawiam pięć złotych, że obsługuje tylko pojazdy, które sami sprzedali, a nie wynalazki z importu indywidualnego.
Moja prawdopodobna wersja tej historii to: ktoś przyjechał tym z Ukrainy lub Białorusi i uznał, że skoro już ma jeżdżący samochód, to niech ta bryka się na coś przyda. To, że zapewne nie ma takiej drugiej w całej Polsce, niespecjalnie mu przeszkadza. Doczytałem też, że ten silnik o oznaczeniu 4A91T to zwykła jednostka z wtryskiem wielopunktowym, więc można, a nawet trzeba założyć LPG. Tym sposobem powstała ekstremalnie dziwna taksówka. Zapisałem sobie jej numer boczny, ale niewiele mi to dało, bo nie wiem jak ją zlokalizować, żeby się przejechać i dowiedzieć się czegoś bliżej o eksploatacji tak oryginalnego auta w sposób zarobkowy.
Wciąż widuję dziwne auta na taksówkach w stolicy
Zdarzają się jakieś Lancie, regularnie widzę Chryslera 300M w mojej okolicy. Na nabożeństwo do meczetu w mojej okolicy zjeżdżają się Hondy Insight, pomarańczowa Toyota Aqua i rozliczne inne dziwne pojazdy. BAIC BJ20 na taxi to już jednak ewenement na skalę kraju. Gdyby ktoś nią jechał, to niech weźmie kontakt do kierowcy.