REKLAMA

500 zł kary za robienie zdjęć. Policja sypnęła mandatami

Gdy doszło do groźnego wypadku z udziałem ciężarówki MAN w województwie pomorskim, kierowcy postanowili sobie obfotografować i nagrywać całe zdarzenie. Policji jednak nie spodobały się te zapędy i ukarała ich mandatami.

500 zł kary za robienie zdjęć. Policja sypnęła mandatami
REKLAMA

W środę doszło do niebezpiecznego wypadku z udziałem ciężarówki na obwodnicy Trójmiasta, w stronę autostrady A1 tuż przed węzłem Rusocin. Ciężarówka stanęła w poprzek drogi, przez co jej naczepa całkowicie zablokowała obydwa pasy jezdni. Jedna z ważniejszych dróg na Pomorzu zablokowana, przez co kierowcy mieli za dużo wolnego czasu i zaczęły im przychodzić do głowy głupie pomysły.

REKLAMA

"O, jaki ładny wypadek, muszę go nagrać"

Ciężarówka blokująca ruch nie jest miłym zjawiskiem - wielu kierowców, którzy muszą gdzieś dojechać zwyczajnie stają kilometrowych korkach, co psuje ich plan pracy oraz dobry humor. Jeżeli jednak zdarzenie zablokuje ruch w tylko jedną stronę, to tym jadącym w kierunku przeciwnym samopoczucie często się poprawia.

Ciekawscy kierowcy jadący w przeciwnym kierunku, zamiast zważać na swoje wcześniej nakreślone plany, zaczęli zwalniać swoimi samochodami, by zostać paparazzi i sfotografować, bądź też nagrać swoim smartfonem całe zdarzenie i akcję służb.

Ciekawość pierwszym stopniem do piekła

Policjanci jednak nie podzielali entuzjazmu nagrywających kierowców. Złapali pięciu domorosłych filmowców, po czym w nagrodę zamiast Oscarów wręczyli im mandaty w wysokości 500 zł - standardowa stawka za korzystanie z telefonu w trakcie jazdy. Rzecznik policji w Pruszczu Gdańskim Karol Kościuk powiedział Radiu ZET, że "te pięć mandatów powinno też posłużyć jako nauczka dla wszystkich, którzy w przyszłości natrafią na wypadek na przeciwległym pasie ruchu".

Miejmy tylko nadzieję, że przy tych karach chociaż do tych kilku kierowców dojdzie, że postąpili niewłaściwie. Ich zachowanie naprawdę mogło stworzyć nie tylko zamieszanie, ale i niebezpieczeństwo. Bo samo ich zwalnianie doprowadza do spowolnienia ruchu, a nawet do korków, ale w połączeniu z nieuwagą wynikającą ze skoncentrowania na telefonie, mogą doprowadzić do kolizji. I to wszystko dla kilkusekundowego filmiku na Tiktoka, relacji na Instagramie albo do pokazania kolegom.

REKLAMA

Więcej zdarzeń z polskich dróg znajdziesz tutaj:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-11-27T14:19:52+01:00
Aktualizacja: 2025-11-27T12:56:12+01:00
Aktualizacja: 2025-11-27T11:28:35+01:00
Aktualizacja: 2025-11-26T11:21:09+01:00
Aktualizacja: 2025-11-26T09:28:29+01:00
Aktualizacja: 2025-11-25T19:55:33+01:00
Aktualizacja: 2025-11-25T17:34:22+01:00
Aktualizacja: 2025-11-25T16:16:05+01:00
Aktualizacja: 2025-11-25T16:14:36+01:00
Aktualizacja: 2025-11-25T15:18:53+01:00
Aktualizacja: 2025-11-25T13:51:31+01:00
Aktualizacja: 2025-11-25T07:40:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-24T19:54:34+01:00
Aktualizacja: 2025-11-24T17:55:13+01:00
Aktualizacja: 2025-11-24T14:04:19+01:00
Aktualizacja: 2025-11-23T15:00:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-23T14:00:00+01:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA