Tak wygląda Volvo XC90 po liftingu. Teraz jest już gotowe na drugą dekadę na rynku
Volvo XC90 po liftingu ma zadebiutować oficjalnie w przyszłym tygodniu, ale już wiemy, jak będzie wyglądać. To wyjątkowo udane odświeżenie wyjątkowo udanej stylistyki.
Są na świecie rzeczy niezmienne. To na przykład fakt, że po nocy przychodzi dzień albo że najbardziej deszczowy tydzień lata przypadnie akurat na czas twojego urlopu nad morzem. Przez ostatnią dekadę właściwie niezmienny był też design Volvo XC90. Niby po drodze były jakieś drobne liftingi, ale jeśli postawimy obok siebie dwa egzemplarze drugiej generacji modelu - i jeden będzie pochodził z samego początku produkcji, czyli z 2014 roku, a drugi z wczoraj - różnice zobaczą tylko specjaliści.
Nic w tym złego
Volvo wymyśliło świetny design, więc wciąż z niego korzysta. Proste, minimalistyczne kształty starzeją się bardzo powoli - zarówno jeśli chodzi o architekturę, meble, jak i samochody. XC90 nadal wygląda elegancko, nie szokuje, ale skutecznie informuje, że właściciel nie wypadł sroce spod ogona.
Dekada na rynku to jednak dużo, nawet dla tak ponadczasowego projektu. Lada chwila na drogach pojawią się (nareszcie!) egzemplarze elektrycznego następy XC90, czyli EX90. Też jest zaprojektowany „po szwedzku”, ale już wyraźnie nowocześniej.
Co z Volvo XC90?
Czy XC90, które mimo dziesięcioletniego stażu rynkowego wciąż jest chętnie kupowane (w 2023 r. było trzecim najpopularniejszym Volvo na świecie), zostanie wysłane na emeryturę? Na szczęście nie. Od pewnego czasu przedstawiciele marki zaznaczali, że XC90 będzie sprzedawane równolegle z EX90 przez 2-3 lata. Teraz obowiązująca wersja to „będziemy je sprzedawać, dopóki będzie popyt”. Lifting z pewnością poprawi tę ostatnią kwestię.
Volvo XC90 po liftingu - jak wygląda?
Oficjalnie mieliśmy przekonać się o tym dopiero 4 września, ale ktoś ze szwajcarskiego oddziału Volvo chyba niespecjalnie umie obsługiwać kalendarz - i całe szczęście, bo dzięki temu zdjęcia poliftingowego XC90 trafiły już na Facebooka.
Volvo XC90 po liftingu zachowało swój charakter, zostało jednak nieco odświeżone - czyli wszystko odbyło się tak, jak powinno. Głównym punktem programu są bardziej „podcięte” i ciemniejsze reflektory, nadal z motywem „młotu Thora”. Powiększono także grill i zastosowano na nim nowy wzór, a całość prezentuje się nieco bardziej agresywnie. „Nieco”, bo Volvo nie mają wyglądać tak, jakby chciały pożreć okoliczne auta i rowery.
Można trochę narzekać, że przód stał się kanciasty, a bok pozostał dość obły i to wszystko nie zgrywa się ze sobą idealnie, ale wierzę, że na żywo będzie lepiej. Tył zmienił się za to znacznie mniej. Reflektory pozostały wysoko, zmieniono tylko wzór, w jaki układają się na nich diody.
Volvo XC90 po liftingu: wnętrze
XC90 było jednym z pierwszych aut na rynku, w którym ekran dotykowy odpowiadał za obsługę większości funkcji, z klimatyzacją włącznie. Kiedyś robił wrażenie, a teraz zrobił się dość mały - dlatego nie powinno dziwić, że w wersji po liftingu znacznie powiększono wyświetlacz. Został także lekko wysunięty z kokpitu.
- Volvo stwierdziło, że głupio wyszło z tą cała elektryfikacją i jednak zostawi w ofercie popularnego SUV-a
- Volvo XC90 T8 to samochód, który potrafi wszystko. Brakuje mi do niego tylko jednego drobiazgu
- Skandynawskie mamy robią hałas: Volvo XC90 to coś dla nas. Oto test wersji po liftingu
- Volvo XC90 B5 to wersja, której nawet producent nie lubi. Ja ją doceniam. Test i wspomnienia testu sprzed lat
Jakie silniki będą napędzać Volvo XC90 po liftingu? Na zdjęciach widać wersję plug-in. W topowej konfiguracji może mieć nawet ponad 500 KM. Zapewne nie zabraknie także odmiany mild hybrid z silnikiem benzynowym o mocy ok. 300 KM. Najpewniej nie będzie za to diesli. Ostatnie sztuki wysokoprężnych XC90 zjechały z taśmy w marcu tego roku, a Volvo z dumą ogłaszało koniec jednostek na olej napędowy w gamie. Szkoda, dobry diesel to wciąż perfekcyjne źródło napędu do dużego SUV-a. Byłoby dynamicznie od samego dołu i oszczędnie.
Co jeszcze się zmieni?
Tego jeszcze nie wiemy. Zapewne należy spodziewać się obecności nowego systemu multimedialnego, lepszego wyciszenia, bardziej zaawansowanych reflektorów LED (konkurenci mają takie już od dawna, Volvo zostało nieco w tyle) i większej ilości eko materiałów we wnętrzu.
Oficjalny debiut już wkrótce. Czy Volvo XC90 pobędzie na rynku przez kolejną dekadę? Nie byłoby źle. To naprawdę ponadczasowy wóz, a tempo prezentacji nowych modeli spalinowych obecnie i tak trochę spadnie, we wszystkich markach. Tylko diesla Volvo trochę żal…
Fot. Facebook/Volvo Switzerland