Toyota pokazała nową RAV4. Spełnia marzenia o wersji bez hybrydy
Toyota zaprezentowała nową Toyotę RAV4. Tak, jeszcze jedna: o ile nową "Ravkę" z europejskiego rynku już znamy, to model pokazany w Chinach to już nieco inna sprawa. Porównajmy ją z tym, co dostaniemy w Polsce.

Spółka joint venture Toyoty i jej chińskiego partnera FAW zaprezentowała nową generację szalenie popularnego SUV-a RAV4. Mamy tu małe opóźnienie względem globalnej premiery, która odbyła się w maju - wtedy nową generacją na swoje rynki poznały Europa i Ameryka Północna. Krótko potem dołączyła także Japonia, a nieco później Australia i Oceania. Dopiero dziś - pół roku później - modnie spóźniona dołącza wersja na rynek Chińskiej Republiki Ludowej.
Blisko jej do Ameryki
Modelowi z Chin najbliżej do RAV4 z rynku północnoamerykańskiego - a dokładniej do bardziej drapieżnej, off-roadowej wersji Woodland. Wersja ta wyróżnia się bardziej imponującym przednim zderzakiem z osłoną chłodnicy z poziomymi paskami, podczas gdy "nasza" nadchodząca RAV4 ma osłonę chłodnicy o innym kształcie i strukturze plastra miodu. Jest jednak pewna, dość istotna różnica w wyglądzie między odmianą chińską, a amerykańskim Woodlandem - FAW-Toyota nie posiada relingów.

Rozmiarowo wszystko się zgadza - chińska RAV4 ma 4620 mm długości, 1855 mm szerokości i 1680 mm wysokości, a rozstaw osi wynosi 2690 mm. Zależnie od wersji dostępne będą felgi 18- lub 20-calowe.

Największa różnica kryje się w układzie napędowym. W przeciwieństwie do Europejczyków, Chińczycy będą mogli kupić RAV4 napędzaną wyłącznie silnikiem spalinowym - a dokładniej z dwulitrowym, wolnossącym silnikiem benzynowym o mocy 171 KM, montowanym także w poprzedniku. Oczywiście dostępne będą wersje hybrydowe, połączone z silnikami 2.0 i 2.5, a także wersja elektryczna, lecz na jej temat jeszcze wiadomo niewiele. Wszystkie silniki będą przenosić moc na przednią, lub obie osie za pośrednictwem bezstopniowej skrzyni biegów CVT.

Również we wnętrzu znajdziemy pewną różnicę; chińska Toyota RAV4 ma inny ekran do obsługi systemu informacyjno-rozrywkowego o przekątnej 15,6 cala, zamiast 10,25 lub 12,9 cala, tak jak w innych krajach. Nie posiada on żadnych fizycznych przycisków, co w Europie wywołałoby niechęć - lecz Chińczycy mają na tym polu nieco inne upodobania. W wyposażeniu znajdą się m.in. wyświetlacz HUD, podgrzewane i wentylowane fotele, czy adaptacyjny tempomat.

Tak właściwie - to jedna z dwóch chińskich "Ravek"
Na nową generacją RAV4 Chińczycy muszą jeszcze trochę poczekać - prawdopodobnie dostaną ją w swoich salonach niedługo po tym, jak u nas pojawi się europejska RAV4. Co ciekawe, obywatele Państwa Środka czekają na premierę jeszcze jednej, nowej Toyoty RAV4. Chodzi o Toyotę Wildlander - ta nazwa może mówić nam niewiele, jednak jest to druga wersja RAV4 dostępna w Chinach. W obecnej generacji jest nieco odmienna od wciąż obecnego na naszym rynku modelu, lecz nowa według doniesień ma być już niemal identyczna z naszą.

A czemu w Chinach mają być dwie RAV4? Otóż w tym kraju Toyota działa w ramach dwóch, dość niezależnych od siebie podmiotów w formie spółek joint-venture: FAW-Toyota i GAC-Toyota. Opisany wyżej RAV4 to dzieło pierwszej z nich, a druga odpowiada za Wildlandera. W przypadku obu spółek możemy odnaleźć ciekawostki w postaci modeli podobnych do naszych lecz o zmienionych nazwach - GAC Toyota ma swojego Levina, czyli Corollę, oraz Frontlandera, czyli Corollę Cross, podczas gdy FAW-Toyota ma Alliona, czyli Corollę Sedan, oraz IZOA, czyli C-HR. Nie ma jednak modeli o pokrywających się nazwach, by nie konfudować klientów.
Którą Toyotę wolelibyście wy? Tę naszą, czy może jednak z Chin? Stylistycznie bardziej odpowiada mi wersja europejska, który wygląda bardziej sympatycznie. Z drugiej strony, tradycyjny silnik spalinowy brzmi jak kusząca opcja - dlatego wziąłbym zwykłe 2.0, ale w opakowaniu amerykańskiego RAV4 Woodland.
Więcej o Toyotach przeczytasz tutaj:







































