REKLAMA

CSI: Autoblog ustala dane techniczne GR Corolli. Toyota pokazała tajemnicze zdjęcie

Amerykański oddział Toyoty wie, jak podbić zainteresowanie klientów. „Niechcący” ujawnił kilka szczegółów dotyczących nowego modelu GR Corolla. Tyko dla spostrzegawczych!

Toyota GR Corolla
REKLAMA
REKLAMA

Na pozór, to zwykłe zdjęcie reklamowe wnętrza Toyoty umieszczone na instagramowym profilu oddziału firmy z USA. Widać na nim kokpit Corolli ustawionej w malowniczych okolicznościach amerykańskiej prowincji, pod motelem rodem z filmów drogi. Przed maską przechodzi dwójka młodych ludzi. I tyle. Nuda, nic się nie dzieje. Czy aby na pewno?

Podpis do zdjęcia był intrygujący

„Keep them guessing...”, czyli „niech zgadują” – napisano pod fotografią. Kto w dzieciństwie marzył o byciu detektywem, wziął się do roboty. Ja też. Wraz z innymi spostrzegawczymi użytkownikami Instagrama zauważyliśmy kilka interesujących detali na pozornie niezbyt interesującym zdjęciu.

Po pierwsze, na ekranie za kierownicą widać napis „G:16”. Czym jest G16? To trzycylindrowy, doładowany motor, doskonale znany wszystkim tym, którzy interesują się GR Yarisem. Jego dokładne oznaczenie to G16E-GTS.

To zdjęcie zdradza, jaka będzie GR Corolla

Takich smaczków jest więcej. Na nawigacji można znaleźć napis „GR Four”. Co to oznacza? Napęd na cztery koła. Skoro GR Yaris jest czteronapędowy, trochę dziwnie byłoby, gdyby Corolla miała napęd tylko na przód.

Czy fotograf ukrył jeszcze gdzieś jakieś „easter eggs”? Owszem – spójrzcie na panel klimatyzacji. Widać tam cyfry „2 68”. Co to może być? Najprawdopodobniej w ten sposób Toyota zakomunikowała nam, ile mocy będzie rozwijać GR Corolla. 268 HP – bo zapewne w takiej jednostce podano moc na tym zdjęciu – to tyle, ile rozwija GR Yaris. Kto liczył, że Corolla będzie mocniejsza? Szczerze mówiąc, ja. Ale może to tylko jedna z wersji? Skoro będzie już napęd 4x4, aż szkoda nie pokusić się o moc powyżej 300 KM. Chyba że trzycylindrowy silnik tego nie wytrzyma. Ale wierzę w jego potencjał.

Na koniec: jeszcze jedno. GR Corolla gdzieś tam jest

REKLAMA

Rozejrzyjcie się i wnikliwie popatrzcie na zdjęcie. Czy już ją widzicie? Jeśli jeszcze nie, to może teraz? No dobrze, podpowiem: zamaskowana Toyota GR Corolla przejeżdża za oknem fotografowanego egzemplarza! Widać ją po prawej stronie kadru.

Toyota wie, jak podgrzać atmosferę. To dużo lepsze niż gra w „znajdź 10 szczegółów”.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA