Toyota Corolla GR zapowiada się wybornie - ma mieć 300 KM i zadebiutuje jeszcze w tym roku. Jest jeden szkopuł
Toyota GR Corolla ma mieć moc 300 KM. Zapowiada się niesamowicie. Japończycy po raz kolejny wzięli się do pracy, czego efektem ma być hot hatch z naszych marzeń. To nic, że będzie miała tylko trzy cylindry i prawdopodobnie nie zobaczymy jej w Europie.
Toyota GR Yaris stała się hitem. Auta błyskawicznie się sprzedały, teraz tylko zyskują na wartości. Klientom spodobał się pomysł Toyoty na zrobienie drogowej rajdówki. Nikomu nie przeszkadzały trzy cylindry, niska pojemność silnika bo tylko 1,6 l. Z tej pojemności udało się wykrzesać 261 KM i 360 Nm momentu obrotowego. Klienci pokochali go za bezkompromisowość, świetne prowadzenie, wspaniałą stylizację. Auto zostało genialnie zestrojone, daje niesamowitą frajdę z jazdy o czym mógł się przekonać Mikołaj. Nic więc dziwnego, że Japończycy postanowili popracować nad większym modelem również w wersji GR. Do tego Corolla będzie występowała jako kombi oraz jako hatchback. Oj, będzie się działo.
W Japonii i USA
Według pierwszych zapowiedzi auto będzie dostępne wyłącznie w Japonii i w USA. Pierwszy kraj jest jak najbardziej zrozumiały. Stany Zjednoczone wydają się dziwnym kierunkiem, dopóki nie przypomnimy sobie, że oni nie dostali GR Yarisa. Zapewne był zbyt mały żeby bezpiecznie jeździć po amerykańskich drogach. W końcu wózki w Walmarcie są większe niż ten szalony pojazd. Oczywiście na przeszkodzie obecności w Europie staną normy emisji CO2 i kary za jej przekroczenie. Mały trzycylindrowiec w Yarisie emituje aż 186 g/km w cyklu WLTP. W Corolli emitowałby jeszcze więcej. To o wiele za dużo na czyste europejskie powietrze. Dlatego Japończycy zamiast zajmować się ograniczaniem emisji, wolą skupić się na frajdzie z jazdy i dać ją klientom w krajach, gdzie te normy są bardziej tolerancyjne.
Według najnowszych doniesień Toyota GR Corolla będzie mieć moc 300 KM
Japończycy postanowili wykrzesać więcej mocy z trzycylindrowego silnika znanego z Yarisa. Oczywiście nie ma mowy o żadnej hybrydzie. Będzie to czysta spalinowa moc. Jako bazę do nowego modelu posłuży nadwozie hatchback. Zmienione będą w nim zderzaki, auto zyska poszerzenia błotników z kanałami ułatwiającymi chłodzenie hamulców powietrzem oraz maskę z otworem. Corolla GR ma również mieć spory spojler dachowy. W aucie znajdziemy dobrze znane z GR Yarisa automatyczne międzygazy.
Oczywiście Japończycy nie rezygnują z manualnej sześciobiegowej skrzyni oraz klasycznego ręcznego. Auto ma dawać radość. Z Yarisa zostanie przeniesiony również system wyboru trybu jazdy, który całkowicie zmienia charakterystykę auta. Dzięki temu Toyota GR Corolla również będzie mogła iść bokiem jak zła. Klienci będą mogli zamówić opcjonalny mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu. Napęd oczywiście na wszystkie koła.
Co ciekawe – według doniesień Toyota GR Corolla ma być tańsza niż GR Yaris. Nie mam pojęcia jak to osiągną, ale japońskie źródła podają, że Corolla będzie startować z ceną 3,5 mln jenów, natomiast GR Yaris kosztuje od 3,96 mln jenów. Jeżeli to się sprawdzi to wspaniale. Szkoda tylko, że prawdopodobnie nie zobaczymy jej w Europie.
Toyota GR Corolla będzie występować również jako kombi
Tutaj wiemy jeszcze mniej. Według japońskich źródeł kombi będzie oferowane w hybrydzie z dwulitrowym silnikiem spalinowym. Wiemy również, że zadebiutuje znacznie później niż hatchback. Podejrzewam, że japoński magazyn mówi po prostu o Corolli GR Sport, która występuje u nas od dawna. Ma moc 184 KM mechanicznych. W Japonii i w USA hybrydowa Corolla jest sprzedawana w wersji z silnikiem o pojemności 1,8 l i mocy 122 KM. Przynajmniej w tej jednej sprawie Europa jest lepsza, ale to marne pocieszenie. Wolałbym jednak Corollę z ulepszonymi wnętrznościami z Yarisa GR.
Toyoto, nie wygłupiaj się. Daj GR Corollę do Europy.
Zdjęcia użyte w artykule przedstawiają Corollę w limitowanej wersji Special Edition dostępnej wyłącznie w USA