REKLAMA

Klienci mają dość. Coraz więcej osób rezygnuje z zamówionych Tesli Model 3

Trudno jednoznacznie stwierdzić, co spowodowało spadek zainteresowania Teslą Model 3. Być może były to opóźnienia w produkcji, doniesienia o wadliwych częściach lub ciągle rosnąca konkurencja. Faktem jest, że coraz częściej ludzie nie chcą zamówionych Tesli. Anulowanych zostało aż 23 proc. rezerwacji.

tesla model 3
REKLAMA
REKLAMA

Zbieranie zamówień na Teslę Model 3 rozpoczęto 31 marca 2016 r. Do salonów ustawiały się kolejki ludzi, którzy mieli ochotę kupić nowego sedana, nie mając jednak gwarancji, kiedy będę mogli swoje auto odebrać.

W ciągu tygodnia odnotowano 325 tys. wstępnych rezerwacji, a w ciągu miesiąca liczba ta wzrosła do 400 tys. Zanim pierwsze pojazdy były gotowe do przekazania pierwszym klientom, liczba ta wzrosła do 455 tys. na całym świecie.

W międzyczasie zrezygnowano "jedynie" z 63 tys. rezerwacji, czyli 12%. To był prawdziwy fenomen.

Wygląda jednak na to, że popularność Tesli spada

Analiza sporządzona ostatnio przez Second Measure pokazuje, że popularność Tesli Model 3 spada. I to bardzo. Aż 23 proc. rezerwacji dokonanych w Stanach Zjednoczonych na Model 3 zostało anulowanych. Każda z osób otrzymała zwrot swojego depozytu w wysokości tysiąca dolarów.

Dane za blog.secondmeasure.com

Pierwszy spadek zainteresowania miał miejsce już w styczniu tego roku, kiedy to po raz pierwszy doszły nas słuchy o opóźnieniu w produkcji.

Nie chcą zamówionych Tesli.

Apogeum rezygnacji odnotowano w kwietniu. Dane z tabeli mogą być jednak niepełne, ponieważ pokazują tylko osoby, które otrzymały już zwrot depozytu. Niektórzy wciąż na to czekają, więc ich liczba może być większa.

Tesla oczywiście twierdzi, że te liczby nie zgadzają się z jej wewnętrznymi danymi, ale nie podaje, jak duża jest to różnica.

Tesla Model 3 - co dalej?

W pierwszym kwartale tego roku Tesla odnotowała rekordową stratę finansową, wynoszącą prawie 800 mln dol. Może się więc okazać, że osoby, które zamówiły najtańszą wersję Modelu 3, kosztującą 35 tys. dol., będą  musiały na poczekać jeszcze dłużej. To droższe wersje auta bowiem mają poprawić rentowność produkcji.

REKLAMA

To z kolei sprawia, że rośnie ryzyko utraty preferencyjnych warunków opodatkowania. Tesla zbliża się do progu 200 tys. wyprodukowanych samochodów. Kiedy go osiągnie, auta nie będą objęte już ulgami podatkowymi podatkami., które mogą sięgać 7,5 tys.

Czy możemy zatem spodziewać się kolejnych rezygnacji z zamówień? Pewnie tak, i to wielu. Pytanie, co z tym fantem zrobi Elon Musk?

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA