samochody elektryczne

Po tym tekście wpędzę wielu Japończyków w poczucie winy i zaczną mnie oni przepraszać. Ale zanim zaczną to robić, niech doczytają do końca.

Sprzedaż elektryków w Norwegii osiągnęła najwyższy poziom w historii. W 2020 roku ich udział w rynku wyniósł 54 proc. Norwegia samochodom elektrycznym zapala zielone światło, a samochodom z napędem spalinowym – znicz.

Foxconn wszedł w porozumienie z Bytonem i w przyszłym roku zacznie produkcję seryjną samochodów elektrycznych.

Aspark Owl - japoński elektryczny samochód super-sportowy zaprezentowany po raz pierwszy w 2017 r. - wchodzi do sprzedaży m.in. w Europie.

Parkowanie samochodów w Oslo zakończy się ostatecznie. Tego można było się spodziewać. Ale poczekajcie na propozycje w sprawie rowerów, są rewelacyjne.

W sumie to czwarty, ale jednocześnie pierwszy elektryczny model Toyoty. Zależy jak na to spojrzeć.

Apple zapowiedziało własny samochód elektryczny, który wyjedzie na drogi w 2024 roku. Szykuje się iście romantyczny pojedynek między polską Izerą, a gigantem technologicznym z Cupertino. Elon Musk też nie może spać spokojnie.

To co wydarzyło się w Norwegii w listopadzie, wyszło daleko poza szał na Tesle.

Czy rewolucja w mobilności ma szansę na powodzenie, jeśli nie ma poparcia wśród doradców w salonach? A może to skłoni producentów żeby przejść na model eloński - bez dealerów?

Do listy sprzętów, które odmieniają motoryzację tego stulecia dopisujemy elektryczną skrobaczkę do szyb Karcher EDI 4.

Oto samochód z Indii, który ma napęd elektryczny i nazywa się Wymarcie.

Na szwedzkim uniwersytecie przeprowadzono badania, z których wynika że hybrydy plug-in są tak samo ekologiczne jak auta elektryczne. Odpowiednio dobierając oczywiście próbę. 

Producenci samochodów osłupieli, gdy poznali plany Unii Europejskiej na 2030 r. Oceniają je jako nierealne i apelują o powrót do rzeczywistości. Niestety ich apele mogą spotkać się z chłodną obojętnością ze strony władz. 

Rosyjski elektryczny samochód Kama-1 już jeździ, a Izera nie. Tylko dlaczego trzeba jechać w kasku, a ekran ma na kierownicy?

Według ambitnych unijnych założeń dotyczących elektromobilności, do 2030 roku będą potrzebne 3 miliony ładowarek. Musimy znacząco przyspieszyć pracę nad nimi, żeby w ogóle mieć gdzie ładować samochody elektryczne. 

Z badań wynika, że najbardziej kibicują temu pomysłowi bezrobotni, którzy nigdy nie jeździli samochodami elektrycznymi.

Było miło, ale się skończyło. Orlen wprowadza opłaty za ładowanie.

Firma QuantumScape pochwaliła się kolejnym sukcesem w pracach nad półprzewodnikowymi akumulatorami typu solid-state do samochodów elektrycznych. Pytanie brzmi, ile jeszcze tych przełomów dzieli nas od gotowego produktu.

Unia Europejska doszła do wniosku, że do 2030 roku po drogach ma jeździć 30 milionów pojazdów elektrycznych, żeby było to możliwe sprzedaż EV musiałaby skoczyć jakieś 213,7 razy i to tak ostrożnie licząc.

Pa tera, co obieca ci najbardziej ekonomiczny samochód - Aptera. Jeżdżenie za darmo i 1600 kilometrów zasięgu.