REKLAMA

Na tym portalu możesz dodać do koszyka waciki i samochód. Do pełni szczęścia brakuje jednej rzeczy

Amazon doszedł do wniosku, że kupowanie samochodów w tradycyjny sposób to przeżytek i trzeba je traktować jak każde inne zakupy. Czekam tylko na płatności odroczone i mamy komplet nowoczesnego świata według wizji boomerów.

Amazon ma nową funkcję. Możesz zamówić nowego Hyundaia
REKLAMA

Gdzie robicie zakupy odzieżowe, sprzętowe, technologiczne? Obstawiam, że podobnie jak i ja - wchodzicie na odpowiednią stronę lub do odpowiedniej aplikacji, wybieracie, płacicie, zamawiacie kuriera lub dostawę do paczkomatu i gotowe. To najbardziej naturalna rzecz, ostatnio odkryłem, że od roku nie kupiłem nic w fizycznym sklepie odzieżowym, wszystko nabywam online.

REKLAMA

Tymczasem kupno samochodu jest celebrowane, chodzimy po różnych salonach, odbywamy kilka jazd próbnych, szukamy najlepszej oferty, nie śpimy, myślimy. Zapytacie losową osobę na ulicy czy kupuje ubrania w internecie i odpowie, że oczywiście. Zapytacie, czy kupiłaby tak samochód, to popuka się w czoło. Tymczasem Hyundai i Amazon doszli do wspólnego wniosku, że czas skończyć celebrować zakupy samochodów, bo to zwykłe rzeczy.

Wchodzisz na Amazon, klikasz dodaj do koszyka i masz nowego Hyundaia

Amazon Autos oficjalnie wystartował. Ten zapowiadany od ponad roku serwis miał zmienić oblicze motoryzacyjnych zakupów. Na początek klienci będą mogli kupić Hyundaia, ale z czasem mają dojść nowe samochody. Proces zakupu ma wyglądać dokładnie tak samo jak w przypadku innych rzeczy. Wybieracie interesujący was model, wybieracie opcje wyposażenia, kolor auta. Nowością jest to, że możecie od razu odsprzedać swój samochód - podajecie najważniejsze informacje i dostaniecie wycenę, ale nie jest wiążąca, bo stan samochodu jest później weryfikowany.

Wróćmy do zakupu nowego samochodu. Wybraliście kolor, dodaliście do koszyka i teraz następuje kolejny krok - jak macie tyle na koncie to możecie od razu zapłacić, albo zgłosić potrzebę uzyskania finansowania. Większość formalności załatwiacie bezpośrednio na stronie Amazona, resztę w siedzibie dealera. To właśnie tam odbierzesz samochód, niestety kurier go nie dostarczy, a mógłby - laweciarze z pewnością chętnie dopiszą Amazona do listy zleceniodawców. Po wszystkim możesz wystawić recenzję i dać ocenę w formie gwiazdek.

Na razie usługa dostępna jest tylko w USA, ale kto wie, może trafi i do Europy za jakiś czas. Pozostaje pytanie, czy to rzeczywiście nowa jakość, czy świat widziany okiem boomerów, którzy myślą jak młodzi ludzie kupują samochody? Na pewno nie jest to pierwsza taka usługa, bo w podobny sposób można nabyć Teslę. Czy ma to sens? Pewnie tak, bo przecież jest wielu ludzi, którzy samochody kupują jak rękawiczki, więc nie robią z tego żadnego zagadnienia. Z drugiej strony nie mogę oprzeć się wrażeniu, że to wcale nie jest sposób robienia zakupów przez młodych ludzi, tylko wyobrażenie znacznie starszych ludzi, o tym jak myślą młodzi. A to zazwyczaj się nie udaje.

REKLAMA

Więcej o Hyundaiu przeczytacie w:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA