REKLAMA

Szybki przegląd szybkich samochodów. Nowy wóz z V8 da się kupić szokująco tanio

Czy w 2025 roku da się jeszcze wyjechać z salonu autem z V8? Jeśli tak, to ile to kosztuje? Zapraszam na szybki przegląd rynku dla fanów bulgotu i czaru lat minionych.

v8 przegląd rynku
REKLAMA

Kiedyś to było, wspaniałe silniki V8 w każdym segmencie. Teraz to już tylko 1.0 turbo, motoryzacja się skończyła. Ups, przepraszam, przeciętny fan motoryzacji z facebookowej grupki przebiegł mi po klawiaturze. 

Nie jestem fanem gloryfikowania V8. Nie każdy motor tego typu był wspaniały i trwały (czy BMW mnie słyszy?), a nie każdy nowy, downsizingowy silnik to nietrwały dramat. Wielkiego sensu nie ma też pakowanie V8 do aut na co dzień, bo będzie nieekonomicznie, a osiągi i kultura pracy wcale nie są znacznie lepsze niż np. w V6. Co nie zmienia faktu, że dźwięk widlastych ósemek jest zwykle wspaniały i każdy powinien się takim samochodem co najmniej przejechać. A najlepiej byłoby jakiś posiadać. Tyle że to już niełatwe.

REKLAMA

Nowe samochody z V8 w 2025 r.

Jeśli ktoś nie chce szukać aut używanych, nie ma wielkiego wyboru. Zresztą przy wozach z drugiej ręki, które nie są szczególnie stare, też nie poszalejemy. Zapraszam więc na krótki (niestety - za sprawą m.in. unijnych norm emisji CO2 - naprawdę krótki) przegląd oferty rynkowej.

Zaczynamy naprawdę zaskakująco tanio. Ford Mustang zawsze oferował dużo mocy i wielki silnik za relatywnie małe pieniądze - ale gdy najnowsza generacja (dobrze, że nadal ma V8) debiutowała, łatwo było dojść z ceną do mało przyjaznych 400 tysięcy. Teraz już w konfiguratorze można trafić na rabaty.

Nowy Ford Mustang V8 kosztuje od 270 600 zł

najfajniejsze samochody 2024

Wcześniej cena wynosiła 305 900 zł, ale teraz zrobiło się taniej. Dostajemy za to auto z pięciolitrowym 5.0 V8 o mocy 453 KM. Osiąga 100 km/h w 4,4 s. Jeśli ktoś wyobraża sobie brutalne, amerykańskie V8 z charakterystycznym bulgotem, wielkimi fotelami i skłonnością do zamieniania tylnych opon w dym, myśli właśnie o Mustangu. 

Oto rewelacyjny stosunek mocy i osiągów do ceny. Za 270 600 zł dostajemy wersję z manualem. Obecność takiej przekładni też jest dość szokująca w 2025 roku. Sama skrzynia jest zresztą precyzyjna i z pewnością wiele osób zakocha się w zestawieniu V8 z ręczną skrzynią. Dla chętnych jest też dziesięciobiegowy automat (ceny od 285 tysięcy). Z lakierem metalizowanym i kilkoma drobnymi opcjami można zmieścić się w trzech stówkach, a za nieco ponad mamy cabrio. Mustangiem naprawdę da się jeździć na co dzień, jest dość wygodny i mało męczący. Trzeba tylko pogodzić się z wysokim spalaniem.

Za inne auta z V8 trzeba zapłacić o wiele, wiele więcej

Nie ma już w ofercie auta, które bywało nazywane „japońskim Mustangiem”, czyli Lexusa RC F. Nie ma też pięknego LC. Można poszukać ewentualnie takich aut, jak Dodge Challenger czy Durango u niezależnych dystrybutorów, ale nie będzie tak tanio, jak przy Mustangu.

Lexus LC

Europejskie marki premium oferują jeszcze V8, ale już w naprawdę drogich modelach. Mówimy tylko o silnikach benzynowych - diesel V8 zdarzał się np. w Volkswagenie Touaregu (i był wspaniały), ale to dziś już wyłącznie wspomnienie. 

Audi SQ7 kosztuje od 516 600 zł

samochód sprzedawany drożej niż po cenie z cennika

Ma 507 KM z czterolitrowego V8 i osiąga 100 km/h w wybitne, jak na tak duże auto, 4,1 s. Za 576 900 zł można kupić ten sam motor w mniej praktycznym opakowaniu, czyli Audi SQ8. S8 jest jeszcze droższe. Nie ma już V8 w wersjach „cywilnych” - wraz z takim motorem dostajemy sportową stylizację, wielkie felgi i znaczek, który szybko daje znać innym kierowcom, o co chodzi.

Za 555 000 zł można kupić BMW X5 M60i (4.4 V8, 530 KM, setka w 4,3 s). Marka oferuje też V8 m.in. w M5 (ale odmiany M60i nie ma), X6 i X7 oraz w XM. 

mercedes s 580 e

Mercedes nie przywrócił w końcu V8 (ani nawet silnika z sześcioma cylindrami) do klasy C AMG. Po osiem „garów” trzeba iść aż do klasy S 580 4Matic (ponad 650 tysięcy) albo po GLE 63 S AMG (od 774 tysięcy). Znajdziemy też taki silnik m.in. w GLS-ie, SL-u i w AMG GT. 

Poza tymi markami naprawdę nie jest łatwo

OK - mamy Land Rovera, Porsche, Bentleya, Astona Martina albo Lamborghini, ale trudno tu mówić o okazjach. Co prowadzi do następującego wniosku: da się kupić relatywnie tani samochód z V8, ale to będzie Ford Mustang. Poza tym: bieda. To znaczy, bogactwo.

REKLAMA

PS Elektryki kosztują o wiele mniej i są szybsze.
PS2 Ale co z tego?!

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-10-31T16:26:30+01:00
Aktualizacja: 2025-10-30T15:51:22+01:00
Aktualizacja: 2025-10-30T11:28:51+01:00
Aktualizacja: 2025-10-30T09:11:00+01:00
Aktualizacja: 2025-10-29T20:48:58+01:00
Aktualizacja: 2025-10-29T16:03:25+01:00
Aktualizacja: 2025-10-29T14:26:08+01:00
Aktualizacja: 2025-10-29T12:54:49+01:00
Aktualizacja: 2025-10-29T12:04:02+01:00
Aktualizacja: 2025-10-29T11:35:59+01:00
Aktualizacja: 2025-10-29T11:10:19+01:00
Aktualizacja: 2025-10-29T10:53:38+01:00
Aktualizacja: 2025-10-29T09:04:40+01:00
Aktualizacja: 2025-10-28T18:18:49+01:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA