Produkcja modelu Taycan będzie jednym z większych wyzwań w historii marki Porsche
Taycan to pierwszy w pełni elektryczny model Porsche, którego produkcja ma ruszyć w przyszłym roku w fabryce Zuffenhausen. Sami przedstawiciele firmy przyznają, że produkcja tego samochodu będzie nie lada wyzwaniem dla Porsche.
Rozpoczęcie produkcji modelu Taycan wymagać będzie dość sporej modernizacji istniejącej fabryki w Zuffenhausen. Porsche nie może sobie pozwolić również na sytuację, w której produkcja modeli montowanych tam do tej pory (911, Boxster i Cayman) zostanie wstrzymana. Zachowanie dotychczasowej wydajności fabryki w połączeniu z jej diametralną modernizacją to ogromne wyzwanie logistyczne i finansowe.
Modernizację fabryki, w której produkowany będzie Porsche Taycan, ufundują jej pracownicy.
Na szczęście Porsche ma pełne poparcie swoich pracowników. Osoby zatrudnione w Zuffenhausen zgodziły się na brak podwyżek do 2026 r. Dzięki takiej postawie Porsche dysponować będzie odpowiednim kapitałem na sprawną modernizację fabryki. Sam proces przebudowy ma potrwać do 2025 r.
Jeśli Niemcom w takich warunkach rzeczywiście uda się produkować 20 tys. Taycanów począwszy od przyszłego roku, będę pod ogromnym wrażeniem. A jeśli coś pójdzie nie tak, prasa zapewne porównywać będzie Taycana z Modelem 3 Tesli. Takie życie.
Taycan zapowiada się świetnie. To w końcu Porsche.
Porównanie do Tesli jest oczywiście trochę niesprawiedliwe. Taycan będzie o wiele bardziej luksusowym autem. Niemcy nie planują się bawić w żadne półśrodki. Pierwsze w pełni elektryczne Porsche będzie rasową, sportową limuzyną. Od 0 do 100 km/h ma rozpędzać się w 3,5 s. Kolejną setkę osiągnie w mniej niż 12 s. Za osiągi te odpowiadać będą dwa silniki elektryczne o łącznej mocy powyżej 600 KM (440 kW).
Jeśli chodzi o zasięg, Taycan na jednym cyklu ładowania ma być w stanie pokonać ponad 500 km. Porsche niestety nie podało do wiadomości publicznej, w jaki sposób zasięg ten został zmierzony. Nie wiadomo, czy chodzi o badaniu WLTP, czy o wewnętrzną procedurę, przeprowadzoną w warunkach laboratoryjnych. Porsche chwali się też, że Taycan będzie kompatybilny z 800-woltowymi ładowarkami elektrycznymi. Dzięki temu wystarczy zaledwie kwadrans, żeby naładować jego akumulatory od 0 do 80 proc. Taki czas ładowania ma pozwolić na pokonanie ok. 400 km.
Jak na razie Taycan zapowiada się bardzo obiecująco. Miejmy nadzieję, że Porsche uda się ruszyć z jego produkcją w planowanym czasie. Cena na razie pozostaje tajemnicą.