REKLAMA

Przegraliśmy z ładowarkami. Polskę wyróżnia żółwie tempo

Polska nie zrealizuje tegorocznych celów dotyczących rozwoju infrastruktury ładowania rozmieszczonej wzdłuż sieci transeuropejskiej. Potrzebuje do tego więcej czasu.

Przegraliśmy z ładowarkami. Polskę wyróżnia żółwie tempo
REKLAMA

Na ulicach pojawia się coraz więcej pojazdów elektrycznych. Każdy z nich potrzebuje dostępu do ładowarki, podobnie jak samochody spalinowe do stacji paliw. W związku z koniecznością zapewnienia odpowiedniej liczby stacji ładowania w Unii Europejskiej stworzono rozporządzenie AFIR. Polska zrealizowała dopiero 14 proc. celów zaplanowanych na obecny rok.

REKLAMA

Realizacja rozporządzenia AFIR w Polsce przebiega zbyt wolno

AFIR (Alternative Fuels Infrastructure Regulation) to rozporządzenie, którego zadaniem jest przyspieszenie rozwoju infrastruktury ładowania w Unii Europejskiej. Zakłada, że stacje ładowania będą rozmieszczone maksymalnie co 60 km wzdłuż sieci TEN-T (Transeuropejskiej Sieci Transportowej). Przez Polskę przebiegają dwa z dziewięciu korytarzy transportowych wchodzących w skład tej sieci, dlatego powinniśmy dopełnić swoich obowiązków w tej kwestii.

Oczywiście próbujemy, ale idzie to wolniej, niż mogłoby się wydawać. Jak wynika z raportu PSNM (Polskiego Stowarzyszenia Nowej Mobilności) przez pierwszą połowę 2025 roku stopień wypełnienia celów dotyczących uruchomienia stref ładowania w Polsce wzrósł z 11 do 14 proc. Co gorsza, to tylko 8 proc. celów założonych na 2027 rok. Rozporządzenie AFIR przewiduje bowiem, że w 2025 roku każda ze stref ładowania przeznaczonych dla samochodów osobowych i dostawczych zapewni łączną moc ładowania wynoszącą co najmniej 400 kW oraz 600 kW w 2027 roku – w obu kierunkach podróży.

Oprócz infrastruktury dla pojazdów osobowych AFIR zakłada też stworzenie infrastruktury dla elektrycznych pojazdów ciężkich (eHDV). Do 2027 roku wszystkie strefy ładowania tego typu mają zapewnić łączną moc co najmniej 2800 kW, która wzrośnie do 3600 kW w 2030 roku. Aktualny poziom realizacji celów w kwestii eHDV wynosi mniej niż 1 proc. Elektryczne ciężarówki mogą korzystać tylko z trzech takich lokalizacji, ale są od siebie zbyt oddalone, by spełniać jakiekolwiek wymogi.

W przyszłości będzie lepiej

Członek zarządu PSNM przyznał, że największym wyzwaniem wciąż pozostaje zbyt niskie zagęszczenie infrastruktury. Zauważył jednak, że liczba punktów wzdłuż sieci TEN-T w Polsce wynosi już 1000 urządzeń. Jego zdaniem jest to wysokie tempo rozwoju. Mimo to potwierdził już, że większość ładowarek jest od siebie zbyt oddalona, dlatego celów na 2025 i 2027 rok nie uda zrealizować się we wskazanym terminie.

PSNM uważa, że Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz administracja centralna powinny udostępnić kolejne środki na dalszą rozbudowę, ponieważ branża infrastruktury ładowania i operatorzy systemu dystrybucyjnego są zainteresowani dalszym rozwojem wzdłuż sieci TEN-T. W połowie lipca zarezerwowano w tym celu pierwszą alokację wynoszącą 1 mld zł, co wskazuje na potencjał rozwoju infrastruktury ładowania. Niech Unia Europejska da nam jeszcze 10 lat – może wtedy nadgonimy resztę stawki.

REKLAMA

Dowiedz się więcej o stacjach ładowania:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-08-11T18:30:11+02:00
Aktualizacja: 2025-08-11T16:07:10+02:00
Aktualizacja: 2025-08-11T11:00:59+02:00
Aktualizacja: 2025-08-11T09:48:09+02:00
Aktualizacja: 2025-08-10T17:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-10T16:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-10T11:59:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-09T17:20:51+02:00
Aktualizacja: 2025-08-08T18:14:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-08T10:06:08+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA