Możesz obronić marszałka, który staranował Skodą BMW. Wystarczy nie mieć godności
Jeżeli podczas oglądania wyczynu marszałka województwa lubuskiego Marcina Jabłońskiego doszedłeś do wniosku, że taranowanie innych samochodów jest w porządku, to możesz podpisać petycję, żeby go bronić przed dymisją. Tak, to się naprawdę dzieje.

Przez 37 lat wierzyłem, że to, co czytam w książkach od biologii jest prawdziwe. Dzisiaj już wiem, że nie do końca. Według podręczników bezkręgowce stoją niżej na drabinie ewolucyjnej niż kręgowce. Nie mają rozwiniętego mózgu i układu nerwowego, to proste stworzenie. Tymczasem okazuje się, że w dzisiejszych czasach bezkręgowce mogą zdobywać wykształcenie, zakładać rodziny, a nawet zostać członkami Platformy Obywatelskiej w Słubicach. Tylko brak kręgosłupa pozwala stworzyć petycję w obronie byłego marszałka województwa Marcina Jabłońskiego, który służbową Skodą Superb staranował kilka tygodni temu BMW.
Petycja w obronie marszałka Marcina Jabłońskiego. Nie wiem, czy jestem bardziej zaskoczony, czy zdegustowany
Przypomnijmy fakty - pod koniec czerwca tego roku marszałek województwa lubuskiego Marcin Jabłoński nie wytrzymał ciśnienia na drodze i staranował służbową Skodą inny samochód. Zdarzenie zostało uwiecznione na filmie:
Od razu po wypadku pojawiły się wezwania do dymisji, ale marszałek nie zamierzał tego robić. Wydał nawet oświadczenie, w którym stwierdził, że sprawa nie jest jednoznaczna. Dopiero po ponad dwóch tygodniach od zdarzenia i coraz głośniejszych głosach oburzenia marszałek podał się do dymisji. Szczegółowy opis zdarzeń znajdziecie w naszych artykułach:
Ze względu na przepisy prawa marszałka odwołuje ten sam organ, który go powołał, czyli sejmik województwa lubuskiego. Sesja w tej sprawie odbędzie się 18 sierpnia, ale ktoś z władz lubuskiej Platformy doszedł do wniosku, że marszałka trzeba bronić.

Wiecie jak to jest - takie wpisy lubią znikać, więc macie zrzut ekranu, że to prawdziwa petycja. Dwa razy sprawdzałem, czy ktoś mnie nie nabiera, ale wygląda na to, że to oficjalny profil lokalnego oddziału Platformy Obywatelskiej, czyli partii, z której wywodzi się marszałek Jabłoński. Wspaniała jest ta petycja. Jej autorzy wskazują na doświadczenie marszałka i jego niezwykle transparentne i odpowiedzialne zachowanie:

No wiem mordeczki z Platformy, ale dla mnie na nagraniu doskonale widać jak marszałek Jabłoński szanuje prawo oraz życie i zdrowie uczestników ruchu drogowego. To naprawdę wysokie standardy, może trochę przywodzą na myśl bananowe republiki, ale to szczegół. Dodajmy do tego, że siłą trzeba było go odrywać od koryta i zapewne w zamian za to, że jednak zdecydował się rozwijać poza strukturami województwa lubuskiego, dostanie niedługo propozycję pracy w jakiejś pomniejszej Spółce Skarbu Państwa. A co chcą autorzy petycji? Wzywają radnych sejmiku do:
- uczciwej i rzetelnej oceny całokształtu pracy Marszałka, niezależnie od jednorazowego zdarzenia drogowego.
- zaniechania procedury rezygnacji, z uwzględnieniem kalendarza sesji – najpóźniej 18 sierpnia 2025 r.
- wyrażenia zaufania w sprawie kierowania Województwem Lubuskim przez Zarząd pokonstruowany na mocnych podstawach doświadczenia, kompetencji i odpowiedzialności Marszałka Jabłońskiego.
W skrócie, żeby marszałek był dalej marszałkiem. I jest coś niesamowitego w tym, że autorom petycji nie przebiegła przez głowę żadna myśl, że nie wypada, że nie takich standardów oczekują Polacy. Najlepsze jest to, że ci sami ludzie za kilka miesięcy będą się zastanawiać jak to możliwe, że spada im poparcie w sondażach. Niebywałe. Jest takie powiedzenie o tym kto komu głowy nie urwie, albo oka nie wykole. I to jest doskonałe podsumowanie obecnej sytuacji z marszałkiem Jabłońskim.