Cała prawda o polskich Ferrari, Lamborghini, czy Maserati. Bite, liczniki podkręcone
Carfax Polska opublikował raport o samochodach luksusowych na polskim rynku. Przedstawione dane pokazują smutną prawdę o pojazdach znajdujących się w ich bazie.

Najchętniej wybieraną marką luksusową w Polsce jest Maserati, przynajmniej według Carfax. Samochody tego producenta stanowią prawie połowę (48 proc.) aut w tym segmencie. Ewidentnie Carfax nie uwzględnił w tej klasyfikacji Porsche, ponieważ na kolejnych miejscach znalazły się Bentley (18 proc.) i Ferrari (13 proc.), a następnie Lamborghini (8 proc.) oraz Aston Martin (7 proc.).
Jak komentuje Robert Lewandowski (Business Development Manager CARFAX Polska), przewaga Maserati nie wynika z popularności marki, lecz z dużej dostępności tanich egzemplarzy. – Dominacja jakiejkolwiek marki może wynikać nie tyle z preferencji, co z dostępności tanich samochodów sprowadzanych z zagranicy, często po kolizjach – mówi Lewandowski.
Wiek i przebieg
Zacznijmy od pozytywów: średni wiek aut luksusowych w Polsce to 11 lat, czyli o 4 lata mniej niż w przypadku ogółu używanych samochodów. Jednak co czwarty pojazd z tej grupy ma ponad 15 lat, co plasuje go poniżej krajowej średniej.
Najbardziej interesujące są jednak przebiegi. Średni „nalot” używanego auta luksusowego to zaledwie 72 tys. km, podczas gdy ogólna średnia dla rynku wynosi 220 tys. km. Dlaczego ta różnica jest tak duża?
Lewandowski zwraca uwagę, że niski deklarowany przebieg przy stosunkowo wysokim wieku pojazdów powinien budzić wątpliwości – zwłaszcza że luksusowe auta często są eksploatowane intensywniej, niż wskazuje licznik.
Wypadkowość – niepokojące statystyki
Z tych danych wynika, że połowa samochodów luksusowych miała w przeszłości kolizje lub uszkodzenia. To o 11 punktów procentowych gorzej niż w przypadku całego rynku wtórnego w Polsce. – Wysoki odsetek aut po kolizjach lub sprowadzanych z zagranicy sugeruje, że wiele z nich może mieć ukryte wady techniczne lub prawne – komentuje Lewandowski.
Import – większość aut pochodzi z zagranicy
Aż 65 proc. luksusowych samochodów w Polsce to import – to o 6 punktów procentowych więcej niż w przypadku ogółu używanych aut.
Podsumowanie: luksus na pokaz
I tak oto wygląda życie w luksusie – trochę bite, trochę stare, z trochę skręconym licznikiem. Ale za to ze świetnym logo na masce, które irytuje wszystkich sąsiadów. Pamiętajcie: marka jest najważniejsza – trudno sobie wyobrazić podjeżdżanie do Dino na Wilanowie czymś zwykłym.