REKLAMA

Nowy Volkswagen T-Roc na oficjalnym zdjęciu. Na napisy nie patrzcie

Volkswagen najwyraźniej bardzo spieszy się, żeby pokazać światu nowe wcielenie modelu T-Roc. Ale że jeszcze nie może tego zrobić - zasłonił go napisami.

Nowy Volkswagen T-Roc na oficjalnym zdjęciu. Na napisy nie patrzcie
REKLAMA

Na szczęście napisy, którymi oklejony jest nowy Volkswagen T-Roc na swoim pierwszym oficjalnym zdjęciu, aż tak bardzo nie przeszkadzają. Tym bardziej, że bryła nowego modelu właściwie w ogóle nie jest zamaskowana:

REKLAMA

Zdjęcie, które Volkswagen udostępnił w swoich mediach społecznościowych, daje nam przy tym odpowiedzi na kilka i zmienia dotychczasowe plotki w fakty.

Tak, nowy Volkswagen T-Roc zmieni się dość mocno - i to na plus.

Dla przypomnienia - dotychczasowy wyglądał z podobnego ujęcia tak:

Patrząc na zdjęcia, które wcześniej dostały się do sieci, można było odnieść wrażenie, że zmiany nie będą ogromne. Przyglądając się jednak zdjęciu udostępnionemu oficjalnie przez Volkswagena i grafice prezentującej obecny model, trzeba przyznać - dzieje się. Nowy Volskwagen T-Roc zapowiada się na model wizualnie o wiele bardziej dojrzały, dynamiczny i po prostu lepiej wyglądający.

Inaczej poprowadzona została m.in. linia maski, opadająca linia dachu jest... bardziej opadająca, a sam słupek C - węższy. Można się nawet pokusić o stwierdzenie, że smuklejszy T-Roc zapowiada się na ładniejsze auto niż aktualny Tiguan, od którego mniejszy brat podbierze pewnie styl frontu.

Nowy Volkswagen T-Roc - co pod maską?

I to jest - póki co - zagadką, ale z opcją na niespodziankę. Od dłuższego czasu jako tako potwierdzone wydają się plotki, zgodnie z którymi najnowszy T-Roc będzie pierwszym modelem Volkswagena z "pełną" hybrydą. Szczegółów na ten temat brak, ale można sobie wyobrazić, jaką ekscytację budzi w rzeszach kupujących kombinacja haseł "SUV", "hybryda" i "Volkswagen".

Nie jest też niestety póki co pewne, które wersje napędowe z obecnej gamy przetrwają zmianę generacyjną. W tej chwili T-Roc oferowany jest zarówno z jednostkami 3-cylindrowymi (1 l pojemności skokowej), jak i 4-cylindrowym 1,5 lub 2.0, gdzie moce tego ostatniego sięgają 300 KM. Większość użytkowników zapewne interesuje jednak bardziej cywilna wersja, więc z uwagą będą przyglądać się raczej losom 1,0 i 1,5.

REKLAMA

Zagadką pozostaje też oczywiście cena. W tej chwili podstawowa wersja Life startuje od 127 490 zł, natomiast raczej kompletna wersja Final Edition startuje od 148 490 zł. Poniżej T-Roca w gamie jest Taigo (106 190 zł) i T-Cross (102 890 zł), i to raczej nie ulegnie zmianie. Powyżej T-Roca ulokowano natomiast Tiguana, wycenionego na minimum 163 590 zł, więc pewnie znajdzie się jakieś pole dla minimalnego wzrostu ceny i jednocześnie zachowania sporej różnicy między mniejszym a większy modelem.

Na szczęście odpowiedzi na te pytania powinniśmy uzyskać już bardzo niedługo.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-08-19T18:16:14+02:00
Aktualizacja: 2025-08-19T10:06:35+02:00
Aktualizacja: 2025-08-18T19:18:07+02:00
Aktualizacja: 2025-08-18T15:41:18+02:00
Aktualizacja: 2025-08-18T11:35:19+02:00
Aktualizacja: 2025-08-18T10:15:56+02:00
Aktualizacja: 2025-08-17T16:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-17T11:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-16T15:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-14T18:54:55+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA