Oto nowy Mercedes CLA. Będzie hit Instagrama
Ale nie tylko, bo mam wrażenie, że to ulubiony samochód każdego początkującego twórcy internetowego i trudno się temu dziwić, bo wygląda dobrze, a miesięczna rata nie dusi. Właśnie przyłapano następcę praktycznie bez żadnego kamuflażu.
Mercedes CLA to jeden z najlepiej sprzedających się modeli niemieckiej marki. Ma wszystko, co potrzebne do skucesu - dobry wygląd, dobrą cenę i ten powiew sukcesu w życiu. W końcu nie od dziś wiadomo, że bez gwiazdy nie ma jazdy. Mercedes zapowiedział, że w przyszłym roku pokaże nową generację, która przyniesie sporo zmian w designie. Zamaskowane egzemplarze pojawiały się już na naszych łamach, ale jeszcze nigdy nie widzieliśmy tak skąpo ubranego Mercedesa CLA. Wiemy już o nim więcej.
Oto nowy Mercedes CLA. Nie zmienia się zwycięskiej formuły
Sylwetka modelu w gruncie rzeczy pozostała taka sama, co należy traktować w kategorii sukcesu, bo przecież łatwo jest popsuć dobry projekt, a trudniej kontynuować go przez lata.
Światła, które przebijają spod kamuflażu wskazują, że Mercedes nie żartował i jego nowy model będzie czerpał garściami z tego konceptu:
Nowością są chowane klamki, a także lekko zmieniony grill. Na zdjęciach widzimy fotele z zintegrowanymi zagłówkami, ale nie mamy jeszcze projektu wnętrza. Możemy się tylko domyślać, że będzie można zamówić trzy ekrany, bo tak zapowiadano kilka miesięcy temu. W standardzie będą dwa, trzeci będzie opcją dla pasażera.
Nowy Mercedes CLA powstanie na nowej platformie MMA (Mercedes-Benz Modular Architecture). Pod maską mogą znaleźć się różne rodzaje napędu, ale wszyscy czekają na zupełnie nowy układ miękkiej hybrydy z 1.5 l turbodoładowany, silnikiem benzynowym, któremu towarzyszy silnik elektryczny o mocy 20 kW. Prawdopodobnie łączna moc układu ma wynosić 190 KM, a na koła ma ją przenosić 8-biegowa skrzynia dwusprzęgłowa. Akumulator ma pojemność zaledwie 1,3 kWh, więc nie pojeździcie na samym prądzie, ale za to Mercedes chwali się, że rekuperacja działa na wszystkich biegach.
Powstanie również wersja elektryczna z jednym lub dwoma silnikami. W słabszej wersji ma mieć moc ponad 260 KM, a w mocniejszej ponad 360 KM. DO wyboru będą dwie pojemności akumulatora - 58 kWh (śmiesznie mała) i 85 kWh (sensowna). Zasięg ma wynosić 750 km.
Ale najważniejsze pytanie jest inne: czy będzie wyglądał na droższego niż jest, tak żeby ludzie na Instagramie zazdrościli? Dowiemy się już w przyszłym roku.
Więcej o Mercedesach przeczytacie w:
- Jeden z najbardziej ostentacyjnych SUV-ów świata stanie się jeszcze bardziej ostentacyjny. Lifting doda mu gwiazd
- Oto prawdopodobnie najmocniejszy Sprinter w Polsce. Ma prawie tyle samo cylindrów co miejsc w środku
- Mercedes wymyślił taki trik z hamulcami, że wymiana klocków będzie kosztować kilka klocków. Norma Euro 7 spełniona