Nowe BMW X1 wygląda jak X5 zmniejszone x 5. Ale to dobra wiadomość
Nowe BMW X1 doczekało się oficjalnej premiery. Jest większe, ładniejsze i lepiej wyposażone. Przypatrzcie się, bo niedługo będzie go pełno na ulicach.
W czasach, gdy komedie były jeszcze śmieszne, powstało jedno z przyjemniejszych dzieł kinematografii - film, który w Polsce znamy pod nazwą Kochanie, zmniejszyłem dzieciaki. Gdy zobaczyłem oficjalne zdjęcia BMW X1, to od razu mi się przypomniał, bo nowy model Bawarczyków wygląda jakby sympatyczny naukowiec zmniejszył X5. Bardzo dobrze, że to zrobił, bo efekt jest świetny. To jedno z nielicznych BMW, do których nie muszę się przekonywać, bo od początku ma w sobie to coś. Zapraszam po garść informacji.
Nowe BMW X1 zyskało lepszy wygląd
Nie przypomina już generycznego SUV-a / crossovera, któremu ktoś przyczepił grilla od BMW i dodał lekko agresywną stylizację. Tutaj wszystko do siebie pasuje. Zresztą niech zdjęcia same przemówią.
Nowe BMW X1 urosło. Mierzy teraz równe 4500 mm długości, 1845 mm szerokości i 1642 mm wysokości. Oznacza to wzrost odpowiednio o 53 mm, 24 mm i 44 mm. Zwiększył się również rozstaw osi z 2670 mm do 2692 mm. Ależ to wszystko rośnie, najmniejszy X w gamie BMW jest o kilka milimetrów mniejszy niż pierwsze BMW X3.
Środek to najnowsza propozycja BMW
Punktem centralnym jest zakrzywiony wyświetlacz składający się z dwóch ekranów, które zostały delikatnie zmniejszone w porównaniu do tych znanych z np. BMW serii 3. Mniejszy ma przekątną 10,25 cali, większy 10,7. Na jego temat napisaliśmy już wszystko, więc nie będę się powtarzał.
Bardzo ciekawym dodatkiem jest miejsce na telefon, który nie wiedzieć czemu ustawiono pod pewnym kątem, dzięki czemu zarówno kierowca jak i pasażer mogą widzieć jego wyświetlacz. Być może to jest jakaś inspiracja Dacią, a może to ukłon w stronę tych, którzy nie integrują telefonu z systemem multimedialnym. W każdym razie BMW jest dumne z tego rozwiązania.
Fani fizycznych przycisków muszą obejść się smakiem. Nacisk położono na dotykowe sterowanie. Zniknęła również dźwignia automatycznej skrzyni biegów, zastąpiona przez delikatny przełącznik. W nowym BMW X1 nie ma opcji zamówienia manualnej skrzyni biegów. Ciekawym dodatkiem jest opcjonalna kamera do wnętrza, za pomocą której można sprawdzać stan samochodu zdalnie podczas jego postoju oraz robić zdjęcia pasażerów w czasie jazdy. Selfiki weszły na wyższy poziom.
Pod maską tradycyjne silniki z lekkim wsparciem prądu
W Europie BMW X1 debiutuje z czterema jednostkami napędowymi. Podstawowy model nosi oznaczenie sDrive18i. Silnik to trzycylindrowa jednostka o pojemności 1,5 l, która generuje 136 KM mocy oraz 230 Nm momentu obrotowego i napędza koła przednie. Do setki 18i rozpędza się w 9,2 s i pojedzie maksymalnie 208 km/h Następna wersja nosi oznaczenie xDrive23i. Pod maską znajduje się czterocylindrowy dwulitrowy silnik o mocy 204 KM wsparty miękką hybrydą, której silnik elektryczny ma 19 KM. Łączną moc układu wynosi 218 KM, a jego moment obrotowy wynosi 360 Nm. Do setki rozpędza się w 7,1 s, a jego prędkość maksymalna wynosi 233 km/h.
Klienci mogą wybrać również dwa silniki diesla, każdy z nich ma dwa litry pojemności. Podstawowy noszący oznaczenie sDrive18d ma moc 150 KM i 360 Nm momentu obrotowego, co pozwala osiągnąć pierwsze 100 km/h w 8,9 s. Maksymalnie pojedzie 210 km/h. Mocniejszy xDrive23d to miękka hybryda, której łączna moc wynosi 211 KM (197 KM z silnika spalinowego i 19 KM z silnika elektrycznego) oraz 411 Nm momentu obrotowego. Ta wersja do setki rozpędzi się w 7,4 s i pojedzie maksymalnie 225 km/h.
Za jakiś czas gama silnikowa zostanie rozszerzona o 2 hybrydy plug-in
Słabsza będzie nosić oznaczenie xDrive25e. Pod maską znajdzie się trzycylindrowa jednostka benzynowa o pojemności 1,5 l i mocy 136 KM wsparta przez silnik elektryczny o mocy 109 KM. Łącznie układ hybrydowy ma generować 245 KM mocy i 477 Nm momentu obrotowego. Do setki rozpędzi się w 6,8 s, prędkość maksymalna to 190 km/h, ale na samym prądzie rozpędzi się tylko i aż do 140 km/h. W trybie elektrycznym będzie w stanie przejechać do 89 km.
Mocniejsza hybryda będzie nosić oznaczenie xDrive30e. Silnik spalinowy będzie miał taką samą pojemność i liczbę cylindrów, co w słabszej wersji, ale tutaj jest wzmocniony do 150 KM. Silnik elektryczny generuje natomiast 177 KM. Łączna moc systemowa wyniesie 326 KM, a moment obrotowy to 477 Nm. Pierwsza setka w czasie 5,7 s, moc maksymalna to 205 km/h, a w trybie elektrycznym 140 km/h. Zasięg na pradzie taki sam jak w słabszej wersji.
Razem z BMW X1 debiutuje w pełni elektryczne BMW iX1
Nosi oznaczenie iDrive30. Dwa silniki elektryczne (po jednym na każdą oś) dostarczają łącznie 313 KM mocy i 494 Nm momentu obrotowego. Zapewnia to 5,7 s do setki, a maksymalna prędkość jest ograniczona do 180 km/h. Nic dziwnego w świecie samochodów elektrycznych. Pojemność baterii wynosi 64,7 kWh. BMW iX1 obsługuje ładowanie z mocą do 130 kW, co nie jest imponującym wynikiem. BMW podaje, że zużycie energii wynosi od 17,3 do 18,4 kWh, a pełne naładowanie pozwala przejechać do 438 km. Wersję elektryczną poznamy po niebieskich akcentach oraz braku rur wydechowych.
Nowe BMW X1 trafi do salonów w październiku tego roku. Chyba się tam przejdę i zapytam ile mnie wyniesie atrakcyjna rata, bo zawsze jest atrakcyjna. Tak przynajmniej mówią reklamy. A BMW X1 naprawdę wygląda świetnie.
- Czytaj również: Plakatowe superauta: Mercedes CLK GTR, czyli zapomniana legenda