Honda podała nowe szczegóły na temat modelu HR-V. 0-100 km/h w 10,6 s. Czy to powód do dumy?
Japończycy bardzo oszczędnie dozują wiedzę na temat tego jaka będzie nowa Honda HR-V. Dziś dowiedzieliśmy się, że przyspieszeniem do 100 km/h w 10,6 s „można się pochwalić”.
Jak wygląda nowa generacja modelu HR-V – to już dawno nie tajemnica. Samochód zadebiutował w Japonii w lutym i już wiemy, że wygląda tak:
Od chwili premiery Honda podsyła co jakiś czas apdejty, w których po malutku zdradza kolejne szczegóły dotyczące nowej generacji Harfy.
Nowa Honda HR-V – taka sama, ale większa
Zdążyliśmy się już dowiedzieć, że HR-V ma tak samo długie i szerokie nadwozie, co poprzednik, za to jednocześnie o 10 mm zwiększono prześwit i o 20 obniżono wysokość nadwozia, ale mimo tego miejsca ma być jeszcze więcej. Zmienił się za to wystrój wnętrza, dzięki czemu kabina jest szersza, a pasażerowie siedzący z tyłu mają do dyspozycji dodatkowe 35 mm odległości od przednich foteli.
Świetnie, że Honda zdecydowała się na kontynuowanie stosowania rozwiązania Magic Seats, czyli unoszonego siedziska tylnej kanapy. Znakomicie zwiększa ono zdolności transportowe większości modeli Hondy, ubolewam, że poskąpiono go mojemu Civicowi.
Kolejnym rozwiązaniem, przetestowania którego nie mogę się doczekać, jest automatycznie opuszczająca się pokrywa bagażnika. Otwieranie bagażnika ruchem stopy pod zderzakiem nikogo już nie dziwi, ale automatyczne zamykanie już nie jest takie oczywiste. HR-V zaczyna zamykać pokrywę, gdy zauważy oddalanie się kluczyka od auta. Zobaczymy, jak to rozwiązanie sprawdzi się w praktyce. Oby można je było szybko wyłączyć – nie wyobrażam sobie ciągłego otwierania i zamykania bagażnika podczas donoszenia rzeczy do pakowania na dłuższy wyjazd. A podobno spakować będzie można sporo, bo HR-V będzie w stanie połknąć dwa rowery w pozycji stojącej (ze zdjętymi przednimi kołami). Oczywiście po złożeniu oparć kanapy.
Nowa Honda HR-V – tylko hybrydowa
Japończycy konsekwentnie realizują plan elektryfikacji gamy – założyli, że do 2022 roku wszystkie auta w europejskich salonach będą w jakiś sposób zelektryfikowane – na szczęście za wiele ich nie mają, więc to nie będzie wyzwanie. W HR-V za napęd odpowiadają dwa silniki elektryczne wspomagane przez benzynową jednostkę 1.5. Celowo piszę o takiej kolejności, bo co do zasady, koła napędzane są przez silniki elektryczne, a jednostka spalinowa służy jako generator energii elektrycznej, tak jak w hybrydowej odmianie modelu CR-V. Tylko podczas jazdy z wysokimi prędkościami przekazuje moc bezpośrednio na koła. W dzisiejszej informacji prasowej podano, że „Oszczędny system hybrydowy może pochwalić się emisją CO2 od 122 g/km (WLTP) i zużyciem paliwa 5,4 l/100 km (WLTP) oraz przyspieszeniem 0-100 km/h w 10,6 sekundy.” Jakoś nam trudno w redakcji zgodzić się z tym, że szczególnie tą drugą daną warto się jakoś chwalić, ale może mamy złe przyzwyczajenia.
Moc maksymalna układu napędowego wynosi 131 KM, czyli 26 KM więcej niż w nowym Jazzie, a maksymalny moment obrotowy wynosi 253 Nm i osiągany jest przy 4 500 obr/min. HR-V będzie miał większe niż Jazz akumulatory – liczbę ognia zwiększono z 48 do 60, ale trzeba pamiętać, że to zwykła hybryda, nie PHEV, więc nie ma co oczekiwać sensacyjnych wyników jazdy na samym prądzie.
Kolejne szczegóły na temat nowego modelu będziemy poznawać wraz publikacjami nowych informacji prasowych, bo do debiutu w salonach jeszcze daleko. Pierwsze egzemplarze pojawią się w Polsce na początku przyszłego roku.