REKLAMA

Japoński SUV nowej generacji ma być szokująco tani. Jego wygląd cię denerwuje

Nissan Juke w przyszłym roku trafi do produkcji w wersji elektrycznej. Spokojnie - odmiana spalinowa pozostanie w sprzedaży. Ale możliwe, że ta na prąd będzie fajniejsza.

nissan juke ev
REKLAMA

Nissan Juke jest na rynku już od 16 lat. Gdy ten wóz debiutował, crossoverów segmentu B nie było wcale wiele, więc japoński model miał na starcie przewagę. Wyglądał kontrowersyjnie i do dziś nie wszyscy polubili stylistykę przedniej części tego wozu. Ale dzięki temu czymś się wyróżniał i czasami kupowali go też ci, którzy mieli ochotę np. na Mini, ale chcieli coś tańszego.

Druga generacja wygląda już bardziej zwyczajnie

REKLAMA
Nissan Juke 2024

Ma o wiele więcej konkurentów, więc rynkowe zadanie Juke’a numer dwa jest trudniejsze. Zadebiutował już sześć lat temu, co oznacza, że powoli nadchodzi pora na następcę. Przydałby się, bo Nissan nie miewa się najlepiej - głośno mówi się o kłopotach finansowych tej marki i poszukiwaniu partnera biznesowego. Na szczęście ostatnio Nissan zapowiedział sporo nowych modeli - w tym nową Micrę, Qashqaia, Leafa i kilka innych wozów. Podobnie jak one, tak i nowy Juke…

…będzie elektryczny

Nie oznacza to jednak śmierci odmiany spalinowej. Wzorem wielu innych marek, również i Nissan zamierza utrzymywać wóz z silnikiem benzynowym przy życiu tak długo, jak się da.

Wersja elektryczna ma być „ściśle powiązana” z odmianą spalinową, ale nie będzie po prostu kolejną odmianą silnikową. Jej wygląd ma przypominać pokazany w zeszłym roku prototyp Hyper Punk.

Nowy Nissan Juke EV ma być tani

Przedstawiciele marki zapowiadają, że cena tego auta ma pozostać na poziomie, na którym obecnie znajduje się spalinowy Juke. W Polsce cennik takiego crossovera otwiera kwota nieco przekraczająca 100 tysięcy złotych. Czy odmiana EV może być równie - użyjmy tego słowa, pamiętając, o jakich czasach mówimy - tania? Podobno stanowi to wyzwanie, ale jest możliwe do osiągnięcia.

nissan juke ev

Co jeszcze wiemy o elektrycznym Juke’u? Powstanie na platformie CMF-EV, na której Renault buduje np. nową Piątkę i Czwórkę. Może być nieco większym samochodem od wersji spalinowej (4,21 m długości), ale nie powinien urosnąć zbyt mocno. Będzie spokrewniony z nowym Leafem, co każe podejrzewać, że osiągnie zbliżony zasięg (nawet 600 km), a także z elektrycznym Qashqaiem. Jednocześnie, szef działu badań i rozwoju Nissan Europe, David Moss (cytowany przez „Autocar”) zapewnia, że każdy z modeli „zachowa odrębny charakter” i będzie mieć inny rozstaw osi. Czekamy na Juke’a - dobry samochód elektryczny to tani samochód elektryczny. Mały, zwinny crossover może być całkiem cool. Pierwsze egzemplarze mają wyjechać z brytyjskiej fabryki już w przyszłym roku.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-03-31T13:51:48+02:00
Aktualizacja: 2025-03-31T08:01:02+02:00
Aktualizacja: 2025-03-28T18:25:26+01:00
Aktualizacja: 2025-03-28T15:21:12+01:00
Aktualizacja: 2025-03-28T11:31:11+01:00
Aktualizacja: 2025-03-28T10:47:23+01:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA