Mercedes-Benz broni modelu EQS. Padają porównania do zegarków
Mimo że Mercedes-Benz i BMW pochodzą z tego samego kraju, obie firmy obrały zupełnie inną drogę dla swoich największych elektrycznych limuzyn. Mercedes dostrzega, którą z nich należy podążać.

Klasa S i seria 7 są obecnie najświeższymi propozycjami segmentu F, ponieważ Audi wciąż nie pokazało nowego A8. Wszystkie te limuzyny od zawsze były eleganckimi samochodami o dobrze znanej linii nadwozia. Właściwie nadal są, tylko że w pewnym momencie na horyzoncie pojawiła się elektryfikacja. To tutaj drogi obu pierwszych marek się rozdzieliły.
Padło pytanie: „Co dalej?”
BMW zdecydowało się z elektrycznego napędu nie robić zagadnienia i stworzyło elektryczną serię 7 wraz z jej spalinowym odpowiednikiem. Z tego powodu oba samochody można odróżnić od siebie jedynie po małych emblematach i7.

Z kolei Mercedes-Benz zdecydował się na trudniejszy krok, który wymagał zaprojektowania zupełnie nowego nadwozia. Tak właśnie powstał EQS, zdecydowanie różniący od spalinowej klasy S. Z tej drogi będą zawracać.
Mercedes-Benz z biegiem czasu uświadomił sobie, że klientom nie go końca podoba się ta stylistyka. Jakby tego było mało, podobny los spotkał mniejszego EQE, który stał się elektrycznym odpowiednikiem Klasy E. Co zrobiło BMW? Stworzyło i5, na bazie serii 5.
Mercedes-Benz broni pomysłu na EQS
Projektant Mercedes-Benz, Gorden Wagener, postanowił bronić wyglądu modelu EQS, określając go jako „celowy i bardzo postępowy”. Dodaje, że auto dzięki swojej stylistyce wygląda, jakby było „10 lat w przyszłości”. Powiedział, że nie jest przeznaczone dla typowego klienta klasy S, ponieważ się mu nie spodoba. To propozycja dla osób, które chcą spróbować czegoś innego niż samochód spalinowy.
Jednym z problemów z pojazdami elektrycznymi jest postrzeganie ich przez klientów. Klienci widzą je jak urządzenie elektroniczne. Samochody spalinowe są nadal postrzegane jak o wiele trwalszy zegarek Chrono – mówi.

Niezależnie od tego, liczby mówią same za siebie. W zeszłym roku BMW sprzedało więcej samochodów elektrycznych (368 tys.) od marek Mercedes-Benz (185 tys.) i Audi (164 tys.) razem wziętych. Nie biorę pod uwagę Audi, ponieważ jej elektrycznego e-trona GT nie można porównać do segmentu F. Widać, że Mercedes-Benz, jednocześnie nauczony na błędach, wyciągnął wnioski, ponieważ nowe CLA będzie osadzone na jednej platformie – niezależnie od rodzaju napędu.
Czytaj więcej o nowościach od marki Mercedes-Benz: