5 zł za najnowszego SUV-a Mazdy? Tak, to możliwe
Chodzi o program depozytów o niskim zobowiązaniu, ale najpierw o samochodzie. EZ to młodzieżowy slangowy skrót od słowa „easy” oznaczający, że coś poszło łatwo i spokojnie. Dobrze odzwierciedla ilość zamówień Mazdy EZ-60.

Trzeba przyznać, że Mazda EZ-60 może się podobać. To zainteresowanie klientów weryfikuje jednak, czy dany model wypali, czy okaże się klapą. Targi Shanghai Auto Show były doskonałą okazją dla japońskiego producenta, by sprawdzić, ilu chętnych znajdzie nowy nieduży SUV.

Mazda EZ-60 za 5 zł
Okazało się, że w 48 godzin od debiutu na targach Mazda zebrała 10 060 zamówień na EZ-60. Należy zaznaczyć, że chodzi o program depozytów o niskim zobowiązaniu. Klienci zgodzili się bowiem na wpłacanie depozytu w wysokości 10 juanów, czyli około 5 zł.
Takie rozwiązanie gromadzi codzienne środki i – przy spełnieniu kilku warunków – pozwala na wykorzystanie ich przy zakupie. Trzeba przyznać, że taki rodzaj przedsprzedaży to ciekawa zagrywka, która zaowocowała kolejką chętnych niczym po ciepłe bułeczki.
Elektrycznego SUV-a Mazdy zbudowano na platformie EPA stworzonej przez jej chińskiego partnera Changan Automobile. Wcześniej osadzono na niej samochód Deepal S07, dlatego tak naprawdę Mazda EZ-60 to po części S07 w delikatnym przebraniu, ale kto by się tam gniewał.

Dwa rodzaje napędu
Mazda EZ-60 jest dostępna jako samochód elektryczny i hybryda plug-in. Hybryda opiera się na silniku 1.5 działającym jako generator dla silnika elektrycznego o mocy 258 KM. Akumulator o pojemności 31,7 kWh zapewnia 160 km wg CLTC. Zdaniem Mazdy, plug-in przejedzie 1000 km na jednym tankowaniu.
Dokładne dane techniczne wersji elektrycznej pozostają tajemnicą. Wiemy jednak, że samochód ma napęd na tył i będzie w stanie pokonać 600 km. Nieoficjalne informacje podają, że elektryczne EZ-60 może krzesać od 210 do 260 KM.
Przy wymiarach 4850 mm długości, 1935 mm szerokości i 1620 mm wysokości wszystko to, co wiemy, brzmi jak niezły SUV wystarczający do codziennej jazdy. Zestawiając to z dobrym wyposażeniem i ładną stylistyką, nie ma się co dziwić dużemu zainteresowaniu odwiedzających targi.

Minimalistyczny
Jako plug-in SUV oferuje 350 litrów bagażnika. Po złożeniu tylnych siedzeń pojemność przestrzeni ładunkowej rośnie do 2036 litrów. Wersja elektryczna pozwala na pomieszczenie dodatkowych 126 litrów bagażu w przednim kufrze. W kabinie znalazło się też kilka schowków do codziennego użytku.
Do dyspozycji kierowcy i pasażerów jest 26-calowy wyświetlacz, a system rozrywki wzbogaca zestaw 23 głośników. Do poprawy bezpieczeństwa posłuży dziewięć poduszek powietrznych, pięć kamer, pięć radarów milimetrowych oraz dwanaście czujników ultradźwiękowych.
Zapowiada się na to, że EZ-60 może namieszać w swoim segmencie. Oczywiście uspokajam – samochód trafi do Europy, ale trzeba poczekać jeszcze kilka miesięcy. Mazda zapowiedziała jednak, że SUV będzie dostępny pod nazwą CX-6e. Po co komplikować, skoro był tak EZ.
Dowiedz się więcej o firmie Mazda: