REKLAMA

173 zł miesięcznie za auto elektryczne w leasingu socjalnym. Co byście powiedzieli? Bierz moje pieniądze

Tak to się można elektryfikować. We Francji dostępny będzie leasing socjalny na samochody elektryczne. Ta oferta jest hojna, czy sprytna? Tak.

nowe renault twingo
REKLAMA
REKLAMA

Prezydent Francji kilka dni temu ogłosił, że od stycznia 2024 roku ruszy programu leasingu socjalnego na samochody elektryczne. Będzie skierowany do osób o najniższych dochodach, a samochód elektryczny będzie można użytkować w cenie 100 euro miesięcznie. Nie dość, że szczegóły oferty brzmią jak z bajki, to 100 euro może okazać się nawet 40 euro.

Socjalny leasing na samochód elektryczny

Warunki oferowane przez francuski rząd są naprawdę szalone. Prawie za darmo rozdają te samochody. W tym leasingu socjalnym będzie można użytkować samochód elektryczny:

  • bez wpłaty własnej
  • umowa ma trwać minimum 3 lata
  • po zakończeniu umowy można zwrócić pojazd lub wykupić zgodnie z wartością rezydualną
  • roczny limit przebiegu to 12 tys. km (bez dodatkowych opłat)
  • masa auta nie może wynosić więcej niż 2400 kg
  • i nie może być warte więcej niż 47 tys. euro
  • miesięczna opłata ma wynosić około 100 euro, a w przypadku modeli rodzinnych 150 euro, ale to naprawdę jeszcze nie jest ta kwota, na którą czekacie.

Żeby przystąpić do tego programu trzeba:

  • być osobą pełnoletnią
  • mieć miejsce zamieszkania we Francji
  • dochód podlegający opodatkowaniu na osobę w gospodarstwie domowym ma nie przekraczać 15 400 euro (to około 66,6 tys. zł)
  • mieszkać dalej niż 15 km od miejsca pracy (przeprowadzałbym się tylko po to, żeby się załapać)
  • jeździć do tej roboty prywatnym samochodem (a cóż to za wsparcie burżuazyjnych środków transportu?)
  • pokonywać 8 tys. km rocznie samochodem.

W przyszłym roku ma zostać zawartych 25 tys. takich umów. Oprócz tych niskich opłat dostępne będą też ulgi związane z ładowaniem pojazdu. I to wcale nie będą pojazdy typu Citroen Ami, który bardziej udaje samochód niż nim jest. Najtańsza ma być wyczekiwana rynkowa nowość.

Kolejne powody, by czekać na Renault Twingo E-Tech

Francuska strona poświęcona leasingowi socjalnemu od razu wskazuje, jakie auta mogą być dostępne w ramach programu. Nietrudno zgadnąć, że te, których wspieranie opłaca się Francji. Podpowiem, że chińskich pojazdów, których obawiają się Francuzi, za bardzo tu nie znajdziecie. Szalone wieści krążą w francuskich mediach. Renault Twingo E-Tech, które jeszcze nie jest produkowane - pojawi się w przyszłym roku - ma być dostępne już w absurdalnej cenie 40 euro miesięcznie, a towarzyszyć ma temu jeszcze darmowe ładowanie przez pół roku. Fiat 500e ma być dostępny za 89 euro, a Citroen e-C3 za 54 euro. Niecałe 100 euro trzeba będzie płacić za takie auta, jak Peugeot e-208, czy Opel Corsa E.

REKLAMA

Tym leasingiem francuski rząd załatwia problemy z popytem na elektryczne samochody. Samochody elektryczne nie są specjalnie atrakcyjne dla mniej zamożnych grup społecznych. To już będą. Dodatkowo, za jednym zamachem, tak z bekhendu, stawiają opór chińskiej konkurencji. Chińska motoryzacja jest dotowana przez tamtejszy rząd i na tyle już napsuła krwi europejskim producentom, że Unia Europejska chciała tę sprawę objąć śledztwem, zupełnie jakby było co śledzić. Czy Chińczycy dotują? Tak, dotują, zamykam sprawę. To teraz będą dotować też Francuzi, wytrącając argumenty, że elektryfikacja w motoryzacji to nie jest sport dla ubogich.

No cóż, wygląda to trochę lepiej niż nasze dopłaty. Może dlatego zapowiedź francuskiego prezydenta, że do 2027 roku we Francji wyprodukują 1 mln samochodów elektrycznych i otworzą cztery fabryki akumulatorów, wygląda nieco bardziej realnie od naszych, krajowych deklaracji. 40 euro to wedle dzisiejszego kursu równowartość 173 zł. Nieco mniej płacę za miejsce postojowe, chyba dałbym radę ogarnąć jeszcze samochód elektryczny.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA