To będzie najmocniejsze Lamborghini. Krąży fama, że będzie fenomenalne
Jeśli 1015 KM w Revuelto to dla was za mało, lepiej uzbrójcie się w cierpliwość. Lamborghini szykuje kolejny limitowany supersamochód. Tym razem padło na „Fenomeno”.

Veneno, Centenario, Sian FKP 37 i Countach. Każdy z tych modeli jest wyjątkowym pokazem możliwości Lamborghini zamkniętym w jeszcze bardziej limitowanym nadwoziu. Wygląda na to, że już w sierpniu producent z Sant'Agata Bolognese zaprezentuje kolejny trudnodostępny model. Panie i Panowie, przygotujcie się na Fenomeno.

Nadjeżdża Lamborghini Fenomeno
Monterey Car Week co roku przyciąga widzów chcących obejrzeć interesujące samochody. To idealna okazja do zaprezentowania nowych limitowanych modeli swoim zamożnym klientom. Według niepotwierdzonych informacji, na tegoroczną edycję, która rozpocznie się 8 sierpnia, szczególnie przygotowuje się Lamborghini.
Plotki mówią, że w ostatnim czasie włoski producent zaproponował klientom VIP obejrzenie swojego nowego samochodu. Nazwa Fenomeno miałaby nawiązywać do słowa „fenomen”, co można przetłumaczyć jako zjawisko. To właśnie ona wydaje się najbardziej prawdopodobna, ponieważ Lamborghini niedawno zastrzegło ją w Urzędzie Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej.
Przez połączenie tych informacji i zbliżający się Pebble Beach Concours d'Elegance cały motoryzacyjny świat skierował uwagę w kierunku Lamborghini, które stosunkowo niedawno zaprezentowało Temerario i Revuelto. Mimo wszystko trudno uwierzyć, że będzie to całkowicie nowy model. Prawdopodobnie samochód zostanie oparty na Revuelto, ale jego moc będzie zdecydowanie wyższa niż 1015 KM.
Patrząc na historię Aventadora – poprzednika Revuelto – można zauważyć, że kolejne mocniejsze wersje nazywały się S, SV, SVJ i Ultimae. Teoretycznie Revuelto mogłoby przyjąć którąś z tych nazw i stać się czymś na wzór wyczynowego SF90 XX bazującego na SF90. Z drugiej strony zupełnie nowa nazwa zaprzecza tej teorii, co sugeruje, że będzie limitowany projekt.

Klienci już go widzieli
Najlogiczniejsze wydaje się więc zaprezentowanie modelu z limitowanej serii będącej czymś na wzór Veneno, Centenario, Sian FKP 37 lub Countacha. Pewien z klientów rzekomo miał możliwość przyjrzenia się Fenomeno. Zdradził, że samochód będzie inspirowany „jednym z najbardziej kultowych Lamborghini”. Niestety mówi to tyle, co nic, ponieważ zarówno nowe jak i klasyczne modele są wyjątkowe.
Klient VIP dodał też, że powstanie jedynie 29 egzemplarzy Fenomeno, które oprócz większej mocy, całkowicie odróżnią go od modeli z obecnej oferty Lamborghini. Zdajemy sobie sprawę, ile potrafią kosztować samochody włoskiego producenta, dlatego w przypadku tak rzadkiego samochodu z pewnością będzie tylko drożej.
Najważniejsze, że Lamborghini kontynuuje swoją drogę i wciąż wprowadza unikatowe projekty. Pocieszające są też słowa ich dyrektora technicznego. Rouven Mohr zdradził bowiem, że firma widzi potencjał w paliwie syntetycznym i chce korzystać z silników spalinowych tak długo, jak to możliwe. Lamborghini wie, czego chcą klienci i jest na dobrej drodze, by ponownie dać im coś fenomenalnego.
Więcej o Lamborghini przeczytasz tutaj: