REKLAMA
  1. Autoblog
  2. Wiadomości

To już jest koniec, nie ma już nic. Kia Stinger żegna się z rynkiem edycją specjalną

Kia Stinger nie doczeka się następcy i właśnie potwierdzono koniec produkcji tego modelu. Klienci jednak nie chcą tylnonapędowych coupe od popularnych marek.

21.12.2022
12:10
kia stinger koniec produkcji
REKLAMA
REKLAMA

Ile to się człowiek naczytał komentarzy, że kiedyś było fajnie, bo nawet popularni producenci oferowali kilka różnych nadwozi w tym coupe. A teraz tylko SUV-y i SUV-y, a normalny fan motoryzacji nie mający budżetu na nowe BMW M2 czy inne M4 nie ma żadnego wyboru. I wtedy kilka lat temu cała na czerwono wjechała Kia Stinger. Miała w teorii same asy. Napęd na tył, mocny silnik, świetne prowadzenie, dobry wygląd. Owszem - poźniej pojawiły się skargi użytkowników na problem z chłodzeniem podczas dynamicznej jazdy, ale nie było ich dużo. Niestety okazało się, że to czego ludzie chcą, a to, co kupują to dwie różne rzeczy. Tym samym nadszedł smutny koniec tanich coupe dla ludu.

kia stinger koniec produkcji

Kia Stinger - koniec produkcji z wersją pożegnalną

Kia Stinger Tribute Edition. Tak będzie się nazywało ostatnie 1000 egzemplarzy Stingera. Każdy z nich będzie miał pod maską 3,3-litrowy silnik o mocy 366 KM, a sprint do setki zajmie 5,4 s. Edycja pożegnalna będzie w kolorze kojarzącym się ze smutkiem - Moonscape, czyli szary mat. Tego lakieru nie było do tej pory w palecie Stingera. Muszę przyznać, że dobrze tutaj pasuje.

We wnętrzu każdy egzemplarz będzie wyglądał tak samo za sprawą brązowej skóry, którą połączono ze wstawkami z karbonu. Każdy model będzie miał plakietkę z numerem. Podejrzewam, że część z nich za jakiś czas będzie warta więcej niż teraz.

kia stinger koniec produkcji
REKLAMA

6 lat na rynku i koniec gry

Tyle tylko Stinger był z nami. Odszedł do krainy gładkiego asfaltu. Najsmutniejsze jest to, że model nie będzie miał bezpośredniego następcy. Jego rolę w gamie przejmie teraz Kia EV6 GT - elektryczny potwór o mocno dyskusyjnej urodzie. Niestety zainteresowanie klientów było zbyt małe, żeby utrzymać taki model w ofercie. To wasza wina. Trzeba było kupować Stingera, a nie jakieś hatchbacki i kombi na kiju.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA