REKLAMA

Zapaliłeś papierosa za kółkiem, teraz musisz sprzedać dom. Nowe prawo na południu

Hiszpania szykuje się do wprowadzenia zakazu palenia tytoniu w ciężarówkach. Kary mają być drakońskie, a kierowcy nie są zadowoleni. Wielu z nich musiało iść na dymka, by jakoś się uspokoić.

kara za palenie za kierownicą
REKLAMA

Papieros w ustach kierowcy wprawnie manewrującego wielką ciężarówką w ciasnych uliczkach to ikoniczny widok. Absolutnie nie chcę nikogo zachęcać do palenia, bo papierosy śmierdzą, są niedobre i powodują okropne choroby - ale jeśli chodzi o sam obrazek, wszystko wygląda spójnie. 

REKLAMA

Ale czasy dymka za kółkiem się kończą

W Hiszpanii rząd na poważnie bierze się za nałogi swoich obywateli. Jak wynika z badań, palenie tytoniu przyczynia się do śmierci 50 tys. Hiszpanów rocznie i powoduje 30 proc. wykrytych w tym kraju przypadków raka. W ramach nowego prawa zaplanowano więc wprowadzenie zakazu palenia m.in. w budynkach użyteczności publicznej i w promieniu 15 metrów od nich. Nas jednak z perspektywy motoryzacyjnej najbardziej interesuje planowany zakaz palenia także w samochodach. 

Dokładniej - zakaz ma dotyczyć „samochodów wykorzystywanych do celów służbowych”. Wygląda więc na to, że palić nie będzie mógł ani przedstawiciel handlowy, ani kurier, ani kierowca ciężarówki. Jak podaje portal 40ton.net, projekt przepisów jest już gotowy, właśnie uzyskał oficjalną zgodę Rady Ministrów i czekają go teraz głosowania w parlamencie. Za kilka miesięcy przepisy mogą wejść w życie.

Kara za palenie może sięgać 600 tys. euro

To oczywiście nie jest wysokość mandatu, który będzie mógł dostać zwykły kierowcy raczący się Marlboro podczas jazdy Scanią po autostradzie, a najwyższa możliwa kara, przy odpowiednim splocie okoliczności. „Normalny” mandat wyniesie zapewne ok. 100 euro, co i tak może zaboleć. 

Podczas ładowania elektrycznej ciężarówki można spalić pewnie i z pół paczki.

„Sprawa wzbudza dużo krytyki, a wśród niezadowolonych stron jest między innymi hiszpańskie stowarzyszenie przewoźników Fenadismer. To ostatnie jest zdania, że skoro większość kierowców ciężarówek wykonuje pracę samodzielnie, bez towarzystwa innych osób, decyzja o ewentualnym paleniu w kabinie powinna pozostać całkowicie indywidualna. Ponadto przewoźnicy zwracają uwagę, że wielu kierowców robi przerwy co 4,5 godziny, więc brak możliwości palenia podczas jazdy będzie dla nich dotkliwym ograniczeniem” - podaje 40ton.net.

Oczywiście, nowe prawo może niektórych cieszyć: jeśli w ciężarówce kierowcy się wymieniają, a jeden z nich nie pali, smród papierosów wsiąknięty w tapicerkę na pewno mu przeszkadza. 

Jak jest w Polsce?

Kierowcy aut osobowych nie mogą legalnie palić tytoniu w aucie, jeśli wiozą pasażera. Wyjątek przewidziano właśnie dla kierowców ciężarówek. „ Kierującemu pojazdem silnikowym, który przewozi osobę, zabrania się palenia tytoniu lub spożywania pokarmów w czasie jazdy. Nie dotyczy to kierującego samochodem ciężarowym, który przewozi osobę w kabinie kierowcy” - wyjaśniono w przepisach. 

REKLAMA

U nas można się więc zaciągać za kółkiem ciężarówki. W Hiszpanii wkrótce palacze zyskają kolejny argument do rzucenia tego drogiego (i coraz droższego) hobby. Za 600 tysięcy euro lepiej kupić sobie willę nad morzem. Są podobno wycenione korzystniej niż mieszkania w Warszawie.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-09-10T18:28:57+02:00
Aktualizacja: 2025-09-09T17:16:14+02:00
Aktualizacja: 2025-09-09T15:27:28+02:00
Aktualizacja: 2025-09-09T13:29:50+02:00
Aktualizacja: 2025-09-09T11:29:57+02:00
Aktualizacja: 2025-09-08T20:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-08T11:40:25+02:00
Aktualizacja: 2025-09-08T06:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-07T15:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-07T10:00:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA