Tak, sleepery dalej istnieją. 5 bardzo szybkich aut, które zdecydowanie na takie nie wyglądają
Czyli jakie nowe auto kupić, żeby było naprawdę szybkie, ale jednocześnie na takie w ogóle nie wyglądało.
Na przykład jeśli chcemy sobie od czasu docisnąć (tam, gdzie to legalne), ale niespecjalnie chcemy już, żeby sąsiedzi zastanawiali się, na czym się dorobiliśmy i skąd mieliśmy na to pieniążki.
Ale zanim przegląd...
Przed przygotowaniem tego tekstu zerknąłem, co tam ludzie polecają w ramach podobnych przeglądów i złapałem się za głowę. Zgodnie z tamtymi zestawieniami sleeperem jest np. M550i albo Audi S8. No tak, nikt się nie spodziewa, że seria 5 albo sztandarowa limuzyna niemieckiej marki będzie szybka. Nie do przewidzenia.
Dlatego tutaj będą zupełnie inne auta.
Audi A1 2.0
To auto jest tak bardzo sleeperowate, że część członków naszej redakcji nawet nie wiedziała, ze ono istnieje. A jednak istnieje i jest na swój sposób wyjątkowe.
Dlaczego? Bo to chyba jedyny przedstawiciel segmentu B, którego można kupić w absolutnie cywilnej wersji z silnikiem 2.0 i to o mocy 207 KM. Tak, to nie jest żadne S1 czy RS1 - zwykłe A1. Z wymuszonym pakietem S line, ale to tyle.
Sprint do setki? 6,1 s, więc jest już naprawdę ciepło. Niestety A1 2.0 nie da się zamówić na stalowych felgach. Można za to zamówić je z halogenowymi reflektorami. Żodyn nie pomyśli na światłach, że to może być szybkie.
Niestety A1 2.0 jest nie tylko szybkie, ale i drogie. Na start trzeba wyłożyć - katalogowo - 133 400 zł, a w standardzie nie ma nawet automatycznej klimatyzacji...
Mercedes klasy B 250 4Matic
Gdybym miał nieograniczone środki na zakup nieograniczonej liczby samochodów, to B 250 byłoby gdzieś na szczycie listy. Silnik? 2 litry. Moc? 224 KM. Przyspieszenie do setki? 6,4 s. I to wszystko w zdecydowanie sleeperowatej obudowie minivana. Darłbym tym spod świateł każde BMW z doklejonymi minimum 4 znaczkami M.
Cena? 170 400 zł za wersję 4Matic i 160 900 zł za wersję z napędem na jedną oś. Najwyraźniej jest jakaś grupa ludzi, którzy lubią jednocześnie minivany i szybkie samochody, bo konkurencją dla Mercedesa jest...
BMW 225 xDrive Active Tourer
Które jest odrobinkę wolniejsze, bo setkę na liczniku zobaczymy po 6,5 s, ale za to ma trochę więcej koni, bo 231.
Żeby było zabawnie, 225 xDrive AT jest szybsze od 2 z 3 dostępnych wersji napędowych nowej serii 2 Coupe. Tak, jeśli dla kogoś liczy się po prostu 0-100, to 225 będzie szybsze niż 220i i 220d. Dopiero M240i xDrive Coupe zostawi statecznego minivana w tyle.
Cena? 168 500 zł, a więc więcej niż za 2 Coupe, ale hej - spróbujcie wsadzić dziecięcy wózek do 2 Coupe...
Volkswagen Tiguan 2.0 245 KM
Tiguan jest w sumie bezdyskusyjnie sleeperem. Widzimy ich dziesiątki każdego dnia i nawet nie odwracamy za nimi wzroku. Nawet R-ka raczej nie podnosi tętna osobom, które ją zobaczą.
Ale! Jest tutaj sleeper wśród sleeperów. Zwykła wersja wyposażenia Elegance, a pod maską 2.0 - ale nie TDI, ale TSI. I nie 190 KM, a 245 KM.
Tak Tiguan rozpędzi się do 100 km/h w zaledwie 6 sekund, co jest wynikiem, obok którego trudno przejść obojętnie (w przeciwieństwie do Tiguana). I nawet nie koszuje jakiejś ultra fortuny, bo cennikowo zaczyna się od 184 090 zł (184 090 zł w promocji), czyli jest o 60 000 zł (!) tańszy niż wersja R.
Volvo XC40 B5 AWD
O jaki śmieszny mały SUV-ik... zaraz, gdzie on się podział?
Ok, XC40 może nie jest aż tak szybkie, ale zdecydowanie będzie szybsze niż większość aut na drogach. Wersja B5 AWD mild hybrid (a więc bez żadnych wtyczek) potrzebuje na sprint do setki 6,4 s. Nie trzeba też zamawiać odmiany R-Design, żeby cieszyć się z tego dwulitrowego silnika o mocy 250 KM - wystarczy zupełnie niesportowe Inscription.
Ile trzeba za takie XC40 zapłacić? Niestety tutaj przekroczyliśmy już próg 200 000 zł i to wyraźnie, bo za XC40 B5 zapłacimy minimum 217 400 zł. Ale możemy być pewni, że nikt na pierwszy rzut oka nie założy, że to jest szybkie auto, więc pasuje do definicji sleepera.
I to już wszystko?
Niekoniecznie, bo zawsze jest np. bardzo (zresztą zbędnie) szybka Skoda Superb 2.0 280 KM, ale ileż może być samochodów grupy VAG w jednym zestawieniu?
Są też oczywiście hybrydy plug-in - a będzie ich jeszcze więcej - ale póki można uzbierać auta z czysto benzynowym napędem, to należy to robić. Tym bardziej, że takich cudów jak np. A1 2.0 207 KM niedługo już pewnie nie będzie.
Ale za to kiedy zniknie, trafi do zacnego grona nieobecnych już wśród nas sleeperów. Takich jak Meriva OPC, która wcale taka szybka nie była, albo Mercedes R 63 AMG,który z kolei był szokująco szybki i szybszy od wszystkiego w tym przeglądzie.
Tyle że takich dziś po prostu już nie robią...