Hongqi E202. Może i brzydki, ale za to naładuje się na 300 km w pięć minut
Hongqi E202 będzie dostępne nie tylko w Chinach, ale również w Europie. Ma kilka mocnych argumentów, ale szkoda, że nie będzie SUV-em kabrio.
Pierwsze zapowiedzi były naprawdę emocjonujące. SUV-y cabrio nigdy nie zdobyły serc klientów, ale zawsze są „jakieś”. Range Rover Evoque ze zdejmowanym dachem albo Nissan Murano Cabrio to jedne z najbardziej kontrowersyjnych wozów na rynku. Każdy się za nimi obejrzy i skomentuje. Dlatego gdy firma Hongqi pokazała pierwsze wizualizacje modelu E202, byłem zachwycony. To miał być SUV cabrio, w dodatku zielony i naprawdę nieładny. Brzydki. Paskudny! Będzie o czym mówić!
Niestety, Hongqi E202 będzie „zwykłym” SUV-em
Oczywiście o ile można użyć słowa „zwykły” w przypadku modelu tak zaawansowanego technologicznie. Już po rysunku prezentującym wóz z profilu można podejrzewać, że za tymi kształtami przechodnie też się obejrzą. Mamy tu sprytnie poukrywane słupki, opadającą linię dachu i interesująco narysowane reflektory. Ale w Hongqi E202 wcale nie chodzi tylko o design.
Ten wóz ma przekonywać technologią. Powstanie na nowej platformie FME, która będzie „obsługiwać” wozy o rozstawie osi od 2700 do 3450 mm. Co ciekawsze, pozwoli na skręt przednich kół aż o 90 stopni, co sprawi, że Hongqi E202 będzie bardzo zwrotne. To nie wszystko. Akumulator będzie mógł mieć aż 140 kWh i naładuje się na 300 kilometrów zaledwie w pięć minut. Da się używać także ładowarki bezprzewodowej (22 kW), choć oczywiście nie będzie działać aż tak szybko.
Hongqi E202 pozwoli też na wymianę akumulatora
Wygląda na to, że Chińczycy z Hongqi zaprezentują w tym modelu całą paletę rozwiązań związanych z ładowaniem. Oprócz zwykłego i szybkiego ładowania, a także ładowarek bezprzewodowych, będzie można po prostu wyjąć baterię i zamontować naładowaną. W Chinach to rozwiązanie działa już na pewną skalę, a tamtejsi producenci widzą w nim przyszłość.
Hongqi E202 będzie nowoczesne także podczas jazdy. Obecność lidara sprawi, że systemy wspomagające kierowcę i wyręczające go, będą działać dobrze i precyzyjnie. Zamiast lusterek bocznych pojawią się za to kamery. Dotychczas było to w Chinach nielegalne, ale od lipca tego roku przepisy się zmienią.
Czy Hongqi E202 trafi do Europy?
Hongqi jest na rynku już od dawna, ale na początku tego roku Chińczycy powołali do życia spółkę Hongqi New Energy. Jej zadaniem jest między innymi podbój europejskich rynków. Ma w najbliższych latach zaprezentować aż 15 nowych modeli elektrycznych ze wszystkich segmentów, łącznie z vanami i sedanami. W tym roku światło dzienne ujrzą dwa wozy – sedan E001 i właśnie opisywane Hongqi E202. Mówi się o obecności w Niemczech, Norwegii, Francji, Szwecji i nie tylko. Czy na liście będzie Polska? Wątpię, ale pewnie i tak jakieś E202 będzie można zobaczyć na naszych drogach. Szkoda, że nie będzie SUV-em kabrio. Ale nie tracę wiary w chińską pomysłowość.
Czytaj również: