Honda myśli do góry nogami i nie chce sprzedawać samochodów elektrycznych
Honda nie chce sprzedawać samochodów elektrycznych w kraju, o którym żartobliwie uważa się, że jest do góry nogami, czyli w Australii. Zdaniem producenta, tamtejszy rynek nie jest jeszcze na to gotowy.
Japończycy postawili wszystko na głowie. Zamiast iść w pełną elektryfikację gamy modelowej, jak zapowiedziało to wielu producentów, Honda w Australii rozszerza swoją propozycję w zakresie pojazdów hybrydowych, bo nie widzi jeszcze w swoich cennikach miejsca dla elektryków. Honda twierdzi, że hybrydy to pomost do pojazdów elektrycznych w przyszłości, ale to przyszłość na tyle odległa, że nie ma sensu zawracać sobie nią jeszcze głowy. Firma potwierdziła, że nie planuje wprowadzać jakichkolwiek pojazdów elektrycznych do australijskiej oferty w ciągu najbliższych pięciu lat. Zamiast tego skupia się na poszerzaniu gamy modeli hybrydowych.
Szefowa Hondy w Australii, Carolyn McMahon twierdzi, że lokalna strategia elektryfikacji, polega na wykorzystaniu hybrydy do popularyzacji elektromobilności. Po raz pierwszy japońska firma ogłosiła to w 2021 r., ale wtedy chodziło o okres jedynie 18 miesięcy w przód. Ten czas upłynął, ale jak widać, dyrektorzy jedynie utwierdzili się w przekonaniu, że to słuszne posunięcie.
Honda nie chce sprzedawać samochodów elektrycznych w Australii
Australia po prostu nie jest jeszcze gotowa na elektryczne samochody. Chodzi tu głównie o znikomą infrastrukturę ładowania w tym rozległym kraju, szczególnie poza ogromnymi miastami - czytamy na łamach CarExpert. W końcu trudno o ładowarkę w buszu, a odległości pomiędzy miastami są na tyle duże, że musiałaby powstać odpowiednia infrastruktura, na którą nikt nie chce wyłożyć pieniędzy.
To, że Australia, póki co nie będzie sprzedawać elektrycznych Hond, nie oznacza, że firma zwleka z elektryfikacją w innych częściach świata. Wręcz przeciwnie - marka zobowiązała się do prezentacji 30 modeli EV do 2030 r. Jak ma zamiar to zrobić?
Przede wszystkim do 2026 r. Honda opracuje płytę podłogową EV, o której mówi e:Architecture. Ma to być baza dla 10 modeli elektrycznych tylko w Chinach, oraz łącznie aż 30 na całym świecie. Wszystkie te premiery są planowane na najbliższe siedem lat.
Oprócz tego powstała spółka joint venture Hondy oraz Sony, która tworzy nową markę o nazwie Afeela. Produkcja elektrycznego sedana pod tą nazwą zaplanowana jest na 2025 r.
Honda udowodniła modelem E, że potrafi zbudować interesujące auto elektryczne. Z niecierpliwością czekamy na jej posunięcia. A Australijczykom zupełnie się nie dziwie. Tamtejsze bezdroża oraz ogromne dystanse zupełnie nie zachęcają do powierzenia swojego życia w ręce aut elektrycznych. Zresztą, wyobrażacie sobie słodką Hondę E na australijskich bezdrożach? Zaraz zjadłby ją jakiś pająk.