Elektryczne BMW serii 5 przyłapane na testach. Trochę się boję
Elektryczne BMW serii 5 zostało przyłapane na testach. Trochę się boję, bo mam wrażenie, że to wszystko może pójść tak bardzo nie tak.
W 2023 roku świat ujrzy ostatnią spalinową generację BMW serii 5. Na samą myśl o tym robi mi się przykro i gdzieś w głębi serca łudzę się, że zdarzy się cud i odejdziemy od planów pełnej elektryfikacji motoryzacji. Razem z wersją spalinową zadebiutuje wariant elektryczny, który ma przygotować ludzi na to, co nadejdzie. To takie powolne oswojenie ze śmiercią fajnych modeli, które dawały to, co najlepsze w motoryzacji - osiągi, komfort i świetne prowadzenie przy wtórze silnika spalinowego. Oczywiście elektryczna seria 5 będzie szybka, będzie komfortowa, ale to już nie będzie ta piątka, którą każdy fan motoryzacji kocha i której skrycie zazdrości sąsiadowi.
Elektryczne BMW serii 5 przyłapane
Wiemy już, że klienci chętni na elektryczną serię 5 (nie wiem czemu to sobie robią) będą mogli wybierać pomiędzy sedanem a kombi touring. Wynika to po części z tego, że nowa seria 5 powstanie na tej samej platformie niezależnie od użytego silnika.
Nie liczcie również na spektakularne różnice pomiędzy wersją spalinową a elektryczną. Zamaskowane egzemplarze różnią się brakiem układu wydechowego oraz zaślepionym grillem. Podejrzewam, że wzorem innych modeli w egzemplarzach produkcyjnych znajdziemy niebieskie akcenty, które mają kojarzyć się z elektrycznością.
Jeżeli chodzi o wersje mocowe, przecieki mówią o tym, że nowa seria 5 będzie je dzielić z BMW iX, co oznacza, że najsłabszy silnik w gamie będzie miał moc 326 KM, a pojemność akumulatora wyniesie 76,6 kWh. Mocniejsze xDrive50 będzie mógł pochwalić się mocą 523 KM i akumulatorem o pojemności 111,5 kWh, a najmocniejsze M60 z takim samym akumulatorem będzie mieć 619 KM. Takie założenie brzmi bardzo sensownie, bo po co wymyślać koło na nowo, skoro można skorzystać z gotowych rozwiązań.
Na szczęście elektryczne BMW serii 5 to tylko jedna z opcji
Nowa seria 5 będzie dostępna również jako miękka hybryda (diesel i benzyna), hybryda plug-in (benzyna) oraz jako perła w koronie - M5. Czyli można się jeszcze wstrzymać z kupnem elektrycznej wersji i zbierać na jedyne słuszne.