REKLAMA
  1. Autoblog
  2. Wiadomości

Dookolafiata.pl potrzebują pomocy. Ich Fiat 125p poddał się w Kalifornii

Podróżnicy z Dookolafiata.pl – Paweł i Asia – wybrali się w podróż dookoła świata Fiatem 125p kombi. Wszystko szło świetnie aż do wczorajszej awarii w Kalifornii. Znacie tam kogoś, kto im pomoże?

01.11.2019
17:32
dookolafiata
REKLAMA
REKLAMA

Dookolafiata.pl to projekt, który śledzę od dawna, a nawet zamieszczałem miks zdjęć od Pawła na złomniku. Ciekawa i bezpretensjonalna wyprawa Fiatem 125p kombi dookoła świata w wykonaniu pary z Gorzowa Wielkopolskiego jest relacjonowana na Facebooku i Instagramie. Fiat odwiedził już mnóstwo krajów w Azji, udało się nawet przejechać nim przez Pakistan (ja bym się nie odważył) i Indie, był też w Kambodży, a ostatnio trasa podróży wiedzie przez Amerykę Północną. Podróżnicy przemierzyli kanadyjskie pustkowia i skierowali się na południe w stronę Kalifornii. I nagle...

Awaria

Nie znam się na Fiatach 125p – od tego jest redaktor Michał. Mogę więc tylko zrelacjonować awarię słowami Pawła: zablokował się wałek rozrządu i starł pasek rozrządu do zera. Prawdopodobnie któryś z tłoków zablokował się w cylindrze. Moim zdaniem nie ma sensu drążyć tematu bez rozłożenia silnika na kawałki. Paweł obdzwonił warsztaty w okolicy, ale nikt nie chciał się nawet podjąć diagnostyki. Najwyraźniej lokalni meksykańscy specjaliści Lemón y Caucho zamiast nie robić Fordów, nie robią Fiatów. Postanowiłem więc, że korzystając z szerokiego zasięgu Autobloga postaram się jakoś pomóc w tej sprawie. No i tu następuje apel do szanownych czytelników: czy ktoś zna kogoś, kto zna kogoś w Kalifornii, kto przynajmniej zdjąłby głowicę z silnika typu AB i zobaczył rozmiar szkód? O skali naprawy lub wymiany zadecydują właściciele Fiata, a jeśli będą mieli się gdzie zatrzymać, to pewnie będą też mogli poczekać na wysyłkę części z Polski.

To element przygody

REKLAMA

Gdybym to ja jechał w podróż dookoła świata, pojechałbym Toyotą Hilux, na wszelki wypadek. Trudno mi wyobrazić sobie kraj, w którym nie da się naprawić Toyoty Hilux. Ale oczywiście to jest pójście na łatwiznę, taki już jestem zachowawczy. Szanuję więc tym bardziej pomysły typu Fiatem 125p dookoła świata, albo najdziwniejszym śmieciem na kołach z Polski do Mongolii i z powrotem. Szczególnym źródłem inspiracji jest tu rajd Pekin-Paryż, w którym startują kilkudziesięcioletnie, często bardzo cenne auta, a w razie awarii na trasie kierowcy naprawiają je drutem i patentami lokalnych mechaników od UAZ-ów. I da się? I się da. I Pawłowi i Asi też się uda, a tymczasem weźcie podrzućcie jakieś kontakty w Kalifornii. Auto stoi w Benbow – nie jest to zbyt korzystne miejsce na awarię. Najbliższe miasteczko to Eureka, najbliższe duże miasto - San Francisco. Pomożecie?

Obrazek główny - Fiat w Pakistanie, fot. Dookolafiata.pl (zdjęcie otrzymałem mailem ze zgodą na zamieszczenie)

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA