Ministerstwo nie widzi problemu w zaniżaniu przebiegu. To mógł być efekt awarii
Handlarzom coraz trudniej zmanipulować przebieg pojazdu, choć wciąż zdarzają się wyjątki. Nowe przepisy mogłyby pomóc, ale ministerstwo nie widzi powodów do zmiany.

Zakup używanego samochodu zawsze rodzi pewne obawy. Sprzedawcy obierają różne taktyki, by zachęcić kupującego. Niektórzy czyszczą samochód włącznie z komorą silnika, a inni wierzą, że pył i błoto to definicja bezawaryjności. Nie wiadomo komu ufać, a gdy dochodzi do tego podejrzanie niski przebieg, wszyscy łapią się za głowy. Zmian przepisów niestety nie widać na horyzoncie.

Zaniżanie przebiegu zmusiło posła do interwencji
Poseł Konrad Frysztak (KO) poruszył temat manipulacji drogomierzy podczas ich wymiany. Jego zdaniem może dochodzić do świadomego zaniżania przebiegu, co wprowadza kupującego w błąd. Przytoczony przykład dotyczył samochodu, którego przebieg po przeprowadzeniu wymiany licznika zmniejszył się o 220 tys. km. Następnie samochód jak gdyby nigdy nic został wystawiony na sprzedaż.
W złożonej interpelacji Konrad Frysztak zapytał, czy resort infrastruktury i sprawiedliwości spotkał się z podobnymi przypadkami. Kolejne pytanie dotyczyło tego, czy obecnie obowiązujące przepisy skutecznie przeciwdziałają takim sytuacjom. Poseł poruszył też temat zmian legislacyjnych, które w przyszłości mogłyby poprawić bezpieczeństwo kupującego.
Odpowiedź go zawiodła
Wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha udzielił odpowiedzi. Wynika z niej, że obecne przepisy, wprowadzone ustawą z 2019 roku, dobrze poruszają wątek obowiązków właściciela pojazdu i diagnostów. Kierowca musi zgłosić się do stacji kontroli pojazdów w ciągu 14 dni od wymiany licznika, by spisać jego stan do Centralnej Ewidencji Pojazdów.
Zdaniem resortu, nie ma potrzeby zmiany przepisów, które zobowiązałyby diagnostę do weryfikacji nowego i poprzedniego stanu licznika. Resort dodaje, że wystarczy weryfikować aktualne informacje o wymianie i odczytach w CEP, a gdy pojawią się jakaś niezgodności, wystarczy samodzielnie wyciągnąć wnioski co do faktycznego przebiegu pojazdu…
Resort przedstawił pewien przykład. Po wymianie licznika jego wskazanie może być niższe, co jest naturalne, gdy nowy licznik montuje się po awarii uniemożliwiającej odtworzenie poprzedniego przebiegu. Pod wątpliwość należy poddać jednak faktyczną ilość takich przypadków.
Mimo że przepisy wydają się skonstruowane właściwie, w rzeczywistości wciąż może dochodzić do naruszeń. Wielu kierowców nie wie, że informacje Centralnej Ewidencji Pojazdów są dostępne publicznie. Wystarczy odwiedzić stronę internetową: historiapojazdu.gov.pl lub skorzystać z aplikacji mObywatel, bo na obowiązek weryfikacji przez diagnostów na razie nie ma co liczyć.
Więcej o przebiegu przeczytasz tutaj: