REKLAMA

Czy da się sprawdzić, czy samochód miał kręcony licznik? Tak, ale…

... nie zawsze jest to łatwe. Ba - może to wymagać specjalistycznej pomocy.

cofanie licznika
REKLAMA

Znacie to uczucie? Przeglądacie ogłoszenia, spośród setek innych ofert wyłania się nad wyraz interesujący samochód. Problem w tym, że rynek wtórny jest wręcz zalany autami, które mają cofnięte liczniki - i kto wie, może ten błyszczący egzemplarz na zdjęciach przeskakujących wam przed oczami też jest kręcony? Trzeba to jakoś sprawdzić. Tylko jak? Sposoby są różne, a dziś sobie o nich krótko opowiemy.

REKLAMA

Pierwszym narzędziem do unikania oszustów jest historia pojazdu

A dokładniej rzecz ujmując: strona internetowa historiapojazdu.gov.pl. Po wpisaniu tam numeru VIN, numeru rejestracyjnego oraz daty pierwszej rejestracji, można spojrzeć na zapisy dotyczące stanu licznika - zapisywanych przede wszystkim przy okazji badań technicznych na stacji kontroli pojazdów, ale także podczas drogowych kontroli policyjnych.

Historię pojazdu w takiej postaci można od jakiegoś czasu sprawdzić także przy pomocy aplikacji mObywatel. Ta opcja ma dodatkową zaletę - nie trzeba tu podawać daty pierwszej rejestracji auta.

Wada? Jest co najmniej jedna, za to całkiem poważna: jeśli korekta stanu licznika nastąpiła jeszcze zanim auto zostało zarejestrowane w Polsce, to z historii pojazdu się o tym nie dowiemy. Niewątpliwą zaletą jest natomiast fakt, że korzystanie z tego narzędzia jest darmowe.

Kolejny etap to dokładne przejrzenie zdjęć i opisu

Może coś nie do końca zgadza się z podawanym przebiegiem? A ten fotel to nie ma zbyt zużytej tapicerki? No i ta skóra na kierownicy jakaś taka wytarta... I te szpary nadwozia nierówne!... I chyba jakoś dziwnie wcześnie rozrząd wymieniony?...

cofanie licznika

Jeśli zauważamy podobne wady, albo przeciwnie: pojazd wygląda wręcz zbyt idealnie (częste u handlarzy), to można nabrać uzasadnionych podejrzeń. Warto je wtedy skonsultować z kimś znajomym, kto choć trochę zna się na samochodach.

Wytaczamy grube działa. Pora na raporty płatne

Mowa o narzędziach takich jak choćby Carfax. Zależnie od konkretnej usługi, po dokonaniu opłaty przeszukiwane są różne krajowe i zagraniczne bazy, z których można się dowiedzieć zarówno tego, jaki samochód miał ostatnio stan licznika, jak i na przykład tego, czy był kradziony, czy był uszkodzony, a nawet ile kosztowały jego naprawy powypadkowe. Ze względu na poziom cen lepszych raportów nie ma sensu ich zamawiać, jeśli jesteśmy tylko apaczami (a, paczę sobie tylko) i nie rozważamy na poważnie zakupu konkretnego auta. Warto mieć na uwadze, że raporty są szczególnie przydatne w przypadku aut importowanych - nie tylko z USA, ale i tych z innych krajów europejskich.

Jest też opcja podłączenia komputera

Przy czym tutaj to raczej nie mówimy o domowym laptopie, którego zabraliście na wycieczkę by pozwiedzał trochę świata, a o usługę serwisową - o ile sprzedający auto się na to zgodzi. Rzecz w tym, że - w pewnym uproszczeniu - im nowocześniejszy samochód, w tym większej liczbie miejsc zapisuje aktualny przebieg. Wskaźniki, sterownik silnika, sterownik automatycznej skrzyni biegów, komputer ABS-u... i tak dalej, i tak dalej.

Jeśli w którymkolwiek z tych miejsc coś się nie zgadza, to jest prawdopodobne, że nastąpiła w tym przypadku ta słynna korekta stanu licznika - tyle że wykonano ją w sposób nieumiejętny. Znane są przypadki, gdy ktoś kupił samochód skręcony o kilkaset tysięcy kilometrów i dowiadywał się o tym po podpięciu komputera (wizycie w serwisie) już po zakupie pojazdu.

cofanie licznika

Nie zapominaj o forach internetowych i o grupach na Facebooku

Nie wszystkie są godne uwagi. Ba, niektóre to prosty, szybki i skuteczny sposób na nabawienie się raka, udaru i zawału (jednocześnie). Są jednak i takie, na których można znaleźć wątki dotyczące sprawdzania samochodów używanych - internauci używają wszelkich dostępnych narzędzi, by prześwietlić dany pojazd, i często wychodzą z tego niezłe historie. Regularnie zdarza się, że ktoś wyczarowuje spod ziemi zdjęcia danego auta sprzed kolizji czy wypadku czy też zrzuty ekranu z ogłoszeniem sprzed paru lat... gdzie ten sam samochód miał o 300 tys. km więcej na liczniku.

REKLAMA

Więcej opcji za bardzo nie ma, wykorzystaj dobrze te powyższe

Możesz jeszcze ewentualnie skorzystać z pomocy legendarnego szwagra-boksera, tylko uprzedź sprzedawcę, że będziesz w towarzystwie...

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-03-20T11:52:36+01:00
Aktualizacja: 2025-03-19T18:23:44+01:00
Aktualizacja: 2025-03-18T17:50:35+01:00
Aktualizacja: 2025-03-18T14:56:47+01:00
Aktualizacja: 2025-03-17T20:03:29+01:00
Aktualizacja: 2025-03-17T15:09:16+01:00
Aktualizacja: 2025-03-17T13:41:29+01:00
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA