Chrysler ma elektryczne marzenia. Zamierza pokrzyżować plany najładniejszemu Volkswagenowi
Chrysler Pacifica, czyli ulubiony samochód ojców dużych rodzin również w Polsce, ma doczekać się nowej wersji. Będzie elektryczna i weźmie na celownik stylowego Volkswagena. O ile marka w ogóle przetrwa.
„Toyota Sienna będzie teraz powstawać w liczbie 85 000 sztuk rocznie zamiast obecnych 71 000. Mowa o wersji hybrydowej na rok modelowy 2025” - pisaliśmy w październiku. Mimo że w Europie vany są raczej egzotyką - choć segment importu prywatnego w Polsce wygląda nieźle - za Oceanem zainteresowanie rośnie. Zwłaszcza Sienną.
Być może dzieje się to kosztem Chryslera
Konkurencyjna wobec Sienny Pacifica była popularna, ale obecna generacja jest już po prostu leciwa. Bardzo możliwe, że klienci przechodzą z Chryslera na Toyotę. Podczas gdy sprzedaż Sienny w Stanach Zjednoczonych rośnie, Pacifiki spada (w trzecim kwartale tego roku spadła o 44 proc. do zaledwie 21 504 sztuk).
Czy istnieje recepta na te problemy? Tak - wystarczyłoby pokazać nową generację. Wygląda jednak na to, że Chrysler i jego projekty nie stoją w hierarchii koncernu Stellantis zbyt wysoko. Pośpiechu nie będzie. Jak w rozmowie z Green Car Reports powiedziała dyrektor generalna Chryslera, Christine Feuell, nowa odsłona vana może pojawić się w roku 2026.
Ciekawiej zrobi się rok później
„Ten model przygotuje grunt dla elektrycznej Pacifiki, która pojawi się prawdopodobnie rok później” - powiedziała pani dyrektor. Co już wiemy o elektrycznym vanie? Stylistycznie ma prezentować się interesująco. Będzie czerpać pełnymi garściami z prototypu o nazwie Halcyon, którego możecie zobaczyć na zdjęciach. Ma architekturę 800V i może ładować się również bezprzewodowo.
Nowy Chrysler najpewniej powstanie na platformie STLA. Co istotne, zachowa charakterystyczne, chowane siedzenia Stow N Go, wyróżniające rodzinne modele z tej serii od lat.
Głównym rywalem Pacifiki EV ma być Volkswagen ID.Buzz
To oznacza, że Chrysler chce zawalczyć przede wszystkim w kwestii stylu. ID.Buzz czaruje wyglądem i jeśli amerykańska marka chce zabrać VW klientów, musi zaprojektować Pacifikę tak, by wyglądała po prostu fajnie. Cała nadzieja w tym, że z prototypu Halcyon zaczerpnięte zostaną nie tylko rozwiązania techniczne, ale i design.
Pozostaje jeszcze ważne pytanie: czy klienci na dużego, rodzinnego vana w Stanach Zjednoczonych pragną mieć auto elektryczne? Model EV może pozostać na marginesie sprzedaży i to w rękach nowej wersji spalinowej może leżeć los całego Chryslera. Carlos Tavares w końcu już zapowiadał, że „najsłabsze marki” koncernu mogą zostać zlikwidowane lub sprzedane. Niestety, Chrysler jest na liście. To zła wiadomość dla tych, którzy planują import indywidualny jakiejś sztuki za parę lat. Dobrze, że jest jeszcze Sienna i raczej nigdzie się nie wybiera.