Przegląd rynku

Wpisałem karny na OLX, w dziale samochody osobowe. Jeśli samochód nie jest lewy, to sprzedawcy bardzo chętnie to poświadczają i nie boją się odpowiedzialności.

Nowe samochody z silnikiem wolnossącym w 2022 r.? Tak, to możliwe. Ale trzeba będzie się przygotować na kilka wyrzeczeń.

Porsc-wagen ryje zwoje mózgowe, bo to jednocześnie Porsche, Volkswagen, a do tego jeszcze traktor. Co tu się wydarzyło?

Czy to prawda, że używany Range Rover Classic kosztuje już 150 tysięcy funtów, czyli 800 tysięcy złotych? Sprawdźmy.

Chcąc kupić tani pojazd napędzany elektrycznością – bliżej 30 niż 100 tys. zł – lądujemy z urządzeniami do jeżdżenia, których nie poleciłbym nikomu.

Witajcie w drugiej części przeglądu rynku samochodów elektrycznych, gdzie przyjrzymy się największemu rakowi toczącemu ten segment, tj. wyrażeniu „CENA EXPORT”. Przypomnę, że w pierwszej części znęcałem się nad Renault Zoe bez baterii. 

Jaki jest najtańszy samochód elektryczny, jeśli pod uwagę brać tylko to, ile kosztuje nas 1 kWh pojemności akumulatora? Konkurencja jest spora, ale zwycięzca jest tylko jeden. 

W związku z nadchodzącą erą elektromobilności postanowiłem spróbować wykonać ruch uprzedzający i nabyć pojazd napędzany energią elektryczną. Oczywiście używany. Zderzyłem się z realiami, które skutecznie do tego zniechęcają. To pierwsza część przeglądu rynku aut elektrycznych, gdzie pokazuję, co się dzieje wśród ofert dla elektrofilów. 

Wszystko drożeje, ale niektóre rzeczy drożeją bardziej od innych. Oto 10 aut używanych, których ceny skoczyły, a w niektórych przypadkach nawet odbiły się od sufitu. 

Kia robi dobre, solidne, rozsądnie wycenione samocho... zaraz, a co to? Jak to 400 tysięcy zł? Czy przypadkiem Kia EV6 GT nie była przed chwilą trochę tańsza?

Niektóre auta przyciągają wzrok przechodniów, inne z kolei - kuszą aktywistów, żeby się do nich przykleić, ewentualnie żeby przykleić się gdzieś w ich okolicy. Da się połączyć jedno i drugie? Oczywiście, ale trzeba wybrać odpowiedni samochód.

Względnie tanie auto z automatem od lat jest marzeniem wielu osób, które szykują się do zakupu nowego samochodu. W 2019 r. zrobiliśmy nawet całkiem przyjemną listę pojazdów spełniających te wymagania. Jak wygląda ta sama lista dzisiaj?

W internecie są obecnie na sprzedaż dwie perełki. Prawie nowe Daewoo Nubira z przebiegiem 10 tys. km oraz Fiat Seicento, który ma przejechane jedynie 7200 km. Którego wybrać?

Wielu z nas marzyło - lub nadal marzy - o aucie o choć minimalnych sportowych aspiracjach. A jaki typ nadwozia uchodzi za sportowy? Coupe, oczywiście - dlatego dziś sprawdzimy, czy 20 tys. zł w kieszeni wystarczy na zakup czegoś ciekawego.

SUV marki premium - w tej chwili to chyba jedno z większych motoryzacyjnych marzeń większości kupujących. Ale że czasy się zmieniają, to pewnie już niedługo do opisu wymarzonego auta trzeba będzie dodać "elektryczny". Jak jest więc najniższa cena, jaką trzeba zapłacić, żeby spełniły się nasze sny? 

Lata temu, jeśli chcieliśmy wyjechać z salonu największym i najbardziej wypasionym SUV-em danego producenta, przeważnie wystarczyły okolice 500 000 zł. Dzisiaj sytuacja wygląda trochę inaczej. Ile dziś kosztują najdroższe dostępne w Polsce SUVy i to marek niekoniecznie kojarzonych z ostentacyjnym luksusem?

Ferrari Purosangue jutro oficjalnie ujrzy światło dzienne. Konkurenci mogą jednak spać spokojnie – ten wóz nie ma rywali.

Jedyne 5000 zł kosztuje najtańszy McLaren F1, który trafił na sprzedaż w Polsce, ale jest drobny haczyk — to replika, a raczej projekt do dokończenia. 

Królowa brytyjska Elżbieta II przez całe swoje panowanie szczególną atencją darzyła markę Land Rover, co więcej – sama jeździła samochodem, oczywiście brytyjskim.

Albo na rynku panuje taka bieda, że odstępne za nowe auto wynosi jedną trzecią jego ceny, albo rynek przejmują szaleni flipperzy. Tertium non datur.