Populacja delfinów wynosi już ponad milion, a część z nich przypłynęła do Polski
Delfin, czyli BYD Dolphin Surf znany również jako BYD Seagull ma powody do świętowania. Populacja tych ssących prąd uroczych maluchów przekroczyła milion sztuk. Część z nich jest już w Polsce - lory z Suframi pojawiły się pod polskimi salonami.

BYD Dolphin Surf ma szanse stać się „Cinquecentem” lub jak kto woli „Matizem” swojej dekady. Czasy się zmieniają, ale Polacy nadal chcą prostego, korzystnie wycenionego pojazdu. Jednak wszystko wskazuje na to, że nie będzie to ani samochód z Polski, ani z Włoch, ani z Korei Południowej. Tym razem będzie to produkt chiński. Marka BYD pokazała Dolphina jakiś czas temu i od tamtej pory wieści z powstającej sieci salonów są takie, że…
klienci cały czas o niego pytają
Dlaczego? A dlatego, że został korzystnie wyceniony. Okazuje się, że biorąc pod uwagę dopłaty z programu NaszEauto, to można wyjechać z salonu takim maluchem za mniej niż 45 tys. zł. Chętnym od razu mówię, że w pierwszej kolejności na polskiej ziemi pojawiły się droższe wersje Surfa. Okładka tego artykułu to świeże „dzisiejsze zdjęcie” z łódzkiej placówki.
Propozycja taniego auta kusi nie tylko Polaków
Ten model jest aktualnie drugim najchętniej kupowanym autem w Chinach (na pierwszym miejscu jest Geely Xinguan). Co ciekawe w Azji można go nabyć za ok. 40 tys. zł bez żadnych dopłat. Chlip chlip, ale na pocieszenie dodam, iż mówimy o samochodzie z nadwoziem krótszym o 22 cm. Śmieszne, że Europa dostała przedłużoną odmianę, a Chiny krótszą, bo do tej pory w kwestii rozstawów osi było zupełnie odwrotnie.
Na chwilę obecną autka idą jak świeże bułeczki. BYD podał, że w maju sprzedał 60 131 sztuk w maju, z czego 31 105 w Chinach (tyle zostało zarejestrowanych). Wychodzi na to, że 29 026 sztuk trafiło na rynki zagraniczne. A jaki jest Dolphin Surf? Mikołaj przetestował go podczas prezentacji: