Ten SUV kosztuje majątek, Polacy bardzo go kochają. Jesteśmy w światowym Top 10
Sprzedaż wielkiego SUV-a z Bawarii, kosztującego ponad pół miliona złotych, idzie u nas doskonale. Polska to jeden z czołowych rynków na BMW X7.

Pamiętam, że gdy debiutowało BMW X7 - co działo się w 2018 roku - część komentujących była nieco zszokowana. Powodem był głównie wygląd przedniej części nadwozia tego wielkiego SUV-a, konkurującego głównie z Mercedesem GLS i Range Roverem. Wielkie „nerki” dziwiły i sprawiały, że nie brakowało opinii o tym, że ten wóz powstał, by zaspokajać przede wszystkim chińskie gusta.
Teraz X7 wydaje się wręcz konserwatywnie stylizowane

Na tle nowej Siódemki, X7 - nawet po liftingu, z nieco dziwnymi, „piętrowymi” światłami - to ostoja dawnego stylu BMW. Wersja sprzed modernizacji wygląda wręcz klasycznie. Niewykluczone, że z biegiem czasu, wiele osób podchodzących do stylistyki początkowo sceptycznie, w końcu się przekonało. Tak to zwykle działa z wozami tej marki. Najpierw szok, potem chłodna akceptacja, a potem gadanie o „ostatnim prawdziwym” albo „ostatnim ładnym”.
Klienci lubią BMW X7
Największy SUV marki BMW, czyli XM - o faktycznie bardzo nietypowych liniach - nie jest hitem sprzedaży. Bardziej rodzinne i o wiele tańszy X7 radzi sobie na rynku znacznie lepiej.

W 2024 r. BMW sprzedało na całym świecie 59 949 egzemplarzy modelu X7. To oznacza niewielki spadek - o niecałe dwa procent - w porównaniu z rokiem 2023, kiedy to do klientów trafiło 61 117 sztuk tego flagowego SUV-a. Dla porównania, na XM skusiło się tylko 7813 klientów.
Zaskoczyć może sprzedaż X7 w podziale na kraje. Ten model wcale nie sprzedaje się najlepiej w Chinach (zajmują drugie miejsce), a w Stanach Zjednoczonych. Kupiono tam 30 384 sztuk, a w Chinach - „tylko” 7268. Podium zamyka Korea Południowa. 4332 klientów wybrało tam X7 zamiast jakiegoś dużego Hyundaia.

Oto Top 10 rynków dla BMW X7 w 2024 roku:
USA – 30 384
Chiny – 7 268
Korea – 4 332
Rosja – 3 504
Niemcy – 3 323
Indie – 1 570
Wielka Brytania – 1 452
Australia – 1 135
Japonia – 1 059
Polska – 945
Czy też jesteście zaskoczeni tym, kto zamyka pierwszą dziesiątkę?
To wielki i drogi samochód (obecnie jego cennik startuje u nas od 517 500 zł), a jednak polscy klienci wyjątkowo go lubią - bardziej niż np. Francuzi, Holendrzy, Hiszpanie czy mieszkańcy państw skandynawskich. Czas już inaczej patrzeć na rynek nad Wisłą. Nie jesteśmy krainą klientów na tanie i skromne auta. Porsche sprzedaje się lepiej od Fiata, jesteśmy dziesiątym rynkiem na BMW X7 i szóstym na świecie na Mercedesy AMG. Cofnijcie się do roku 1999 i komuś o tym powiedzcie. Zrobi wielkie oczy.