Wszyscy: stawiamy na elektryczność, BMW: nie zamierzamy kończyć prac nad silnikami spalinowymi
BMW może od jakiegoś czasu nie robi najpiękniejszych aut na świecie, ale zdaje się mieć zdrowe podejście do motoryzacji przyszłości.
Audi zapowiada, że nie będzie już konstruować nowych silników spalinowych, Mercedes przestawia się na elektryfikację, Volvo od 2030 będzie EV only, Ford, Jaguar i Mini zresztą też. Dania i Wielka Brytania chcą zakazać sprzedaży aut spalinowych, a 9 europejskich krajów z Maltą na czele wnioskuje do UE o wyznaczenie daty końca sprzedaży samochodów z silnikami spalinowymi na terenie Wspólnoty.
Tymczasem BMW nie widzi powodu, by kończyć prace nad silnikami spalinowymi
Prezes Oliver Zipse twierdzi, że popyt na takie jazdy utrzyma się na solidnym poziomie jeszcze przez wiele lat i BMW nie zamierza tego faktu lekceważyć. Możemy sobie tylko domówić, że niekoniecznie musi być to popyt w Europie. Ale to żadna przeszkoda, bo jest wiele innych miejsc, w których czas płynie wolniej – w Indiach, które wedle zapowiedzi Skody podczas premiery Kushaqa, za kilka lat będą trzecim największym rynkiem świata, od pierwszego kwietnia obowiązkowym elementem wyposażenia nowych samochodów stanie się poduszka powietrzna pasażera.
Żeby nie było – nie oznacza to jednak, że BMW odpuszcza temat samochodów elektrycznych
Przed chwilą pokazało produkcyjną wersję i4, a do 2025 r. chce sprzedać ok. dwóch milionów elektryków. Przez kolejne kilka lat sprzedaż elektrycznych modeli BMW ma rosnąć w tempie 50 procent rocznie. W 2025 r. ma się pojawić nowa generacja modeli elektrycznych, nazwana dzieci Neue Klasse, w nawiązaniu do modeli BMW zaprezentowanych na początku lat 60. ubiegłego stulecia.
Wygląda na to, że przyszło nam żyć w najciekawszym okresie rozwoju motoryzacji, o którym nasze dzieci i wnuki będą mogły tylko pomarzyć. Możemy się cieszyć, że mieliśmy możliwość podziwiać rozmaitość rozwiązań technicznych, które odmieniały kolejne dziesięciolecia. Wygląda na to, że naszym wnukom pozostanie ekscytacja samochodami na baterię. O ile w ogóle będą je mogły prowadzić.