REKLAMA

BMW E46 ретро авто to świetny projekt z Ukrainy. Wersję Compact da się tylko ulepszyć

BMW E46 zostało przerobione wizualnie na amerykański samochód z lat 40. Wyszło znakomicie. Nie mogło wyjść inaczej.

BMW E46 Compact w stylu retro to świetny projekt z Ukrainy. Biorę dwa
REKLAMA
REKLAMA

Mitsuoka - to pierwsze słowo, jakie nasunęło mi się na myśl po zobaczeniu zdjęć tego BMW E46 „retro auto”. Sprzedający, który wystawia je na ukraińskim OLX, błędnie opisał je jako 525 – nic z tych rzeczy, jest to typowe E46 Compact, czyli trzydrzwiowy hatchback z czasów, gdy takie rzeczy były jeszcze modne.

Bardzo lubię ukraińskiego OLX-a. Są tam najlepsze fury po tuningu i doskonałe graty

U nas ta moda już minęła, tuningu jest jak na lekarstwo, a na Ukrainie wciąż można spotkać coś ciekawego. Przerobić BMW E46 Compact na przód od amerykańskiej fury z lat 40. to mocny projekt, do tego jeszcze twórca – Alieksandr – dodał koło zapasowe na tylnej klapie. Wprawdzie klapa pewnie przestała się od tego podnosić, ale chyba nie należy się zanadto czepiać. Za sam ten front daję mu milion punktów.

bmw e46 compact
Zdjęcie z ogłoszenia, fot. Alieksandr

Spróbowałem poszukać, od jakiego samochodu przejęto tę przednią część. Nie było to proste, bo amerykańskie wozy z tamtych lat były do siebie dosyć podobne. Ostatecznie uznaję jednak, że dawcą mógł być Chevrolet z 1940 r., ewentualnie odrobinę starszy, w każdym razie coś na kształt modelu Master.

bmw e46 compact

Równie dobrze może to jednak być coś innego, może Pontiac albo Willys. Diabli wiedzą. W każdym razie wyszło znakomicie. Przeróbki w stylu retro przeważnie są znakomite. Nie ma takiego samochodu, którego nie można byłoby zepsuć poprawić przeróbką na coś starszego.

Klasa. Te okrągłe reflektory idealnie pasują do grilla.

Przy okazji nie można pominąć tzw. bólu istnienia, który odczuwają fanatycy BMW patrząc na tę świetną przeróbkę. Choć to E46 Compact wygląda lepiej niż 99% tych Compactów w ogóle, i tak będą niezadowoleni, twierdząc że to ohyda. Mam nawet screen z grupy, ale go Wam nie pokażę. W każdym razie, jeśli to jest ohyda, to jak nazwać oryginał?

Zaiste piękny... nie.

No dobra, tył jest trochę gorszy. Wygląda tak, jakby zbiornik na LPG nie zmieścił się w bagażniku i trzeba było zamontować go na klapie. Liczyłem na jakieś płetwy z małymi lampkami, a nie na te lexus-looki, które nie wiadomo dlaczego BMW montowało do Compacta. Ten chromowany zderzak to chyba pochodzi z Łady 2101, ale mogę się mylić.

Tak czy inaczej, cena za to cacko to tylko 4900 dolarów. Żadnej Mitsuoki sobie za to nie kupimy. Śmiało, hejtujcie. Chcielibyście mieć taki rozmach jak ma Alieksandr z ukraińskiego OLX. Pamiętajcie, nie da się popsuć E46 Compact. Wszystko, co z nim zrobisz, będzie poprawieniem stanu oryginalnego – przynajmniej wizualnie. A jakby ktoś nie był przekonany, to może jeszcze spojrzeć na Mazdę Carol przerobioną na Rollsa.

REKLAMA

Zatkało?

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA