REKLAMA

BMW w trybie: gardzę biedą. Bazowe egzemplarze są zbyt mało prestiżowe

Bazowe wersje BMW M znikają z oferty. Skończyło się rumakowanie za mniejsze pieniądze. 

bmw bazowe m
REKLAMA

Jest taki standuper (nie jestem do końca przekonany, że to się tak pisze, pomimo tego, co twierdzi słownik PWN, ale to bez znaczenia) Rafał Pacześ. Mnie nie śmieszy, ale z tego co wiem, ma on liczne grono fanów. Jednym z jego numerów jest ten, w którym w wulgarny sposób mówi, co trzeba robić z biedą. Najwidoczniej w siedzibie BMW lubią go oglądać, bo sami postanowili wcielić w życie przesłanie z tego żartu. Niestety jak to u Niemców bywa - nie załapali, że to żart i teraz wszyscy będziemy mieli problem*

REKLAMA

Bazowe BMW w wersji M znikają z oferty

Ktoś w Monachium doszedł do wniosku, że klientów na najszybsze auta z gamy można wycisnąć jeszcze mocniej, wystarczy zastosować jeden sposób. Otóż trzeba usunąć z oferty tańsze wersje drogich aut i oferować wyłącznie te droższe, na których więcej się zarabia. I cyk, lokomotywy z gotówką muszą czekać na bocznicy, zanim wyładują pieniądze w skarbcu producenta. Do tej pory w BMW było stopniowanie wersji M, w zależności od mocy - zwykłe M, mocniejsze Competition, o wiele bardziej hardkorowe CS, a od zeszłego roku niektóre modele będą mieć na końcu dopisek CSL, czyli wskrzeszenie ikonicznego oznaczenia. I teraz ten przejrzysty system uległ zmianie.

bmw m bazowe

BMW będzie oferować modele M, ale w mocniejszych wersjach - Competition, CS i CSL. Cała historia zaczyna się od liftingu modeli X5 M i X6 M, które występują tylko w wariancie Competition. Według Franka van Meela, szefa BMW M, nie ma sensu oferować podstawowych eMek, bo jej funkcję przejmą najmocniejsze modele, np. M340i.

Więcej o BMW M pisaliśmy w:

Tylko coś się nie klei. Owszem, M340i nie odstawała mocą, ale sam silnik to nie wszystko. M340i i M3 dzieliła przepaść jeżeli chodzi o zawieszenie, jego zestrojenie, a także inne elementy, które miały wpływ na radość z jazdy. M340i i podobne oznaczenia w innych modelach były najszybszymi wśród cywilnych BMW, a zwykłe M było najsłabsze z wyczynowych. To nie są porównywalne modele. Teraz BMW postanowiło powiększyć dziurę pomiędzy dwoma różnymi typami samochodu. Nie oszukujcie się - będzie drożej. BMW M3 kosztuje od 445 000 zł, a M3 Competition od 464 000 zł. BMW M340i od 312 500 zł. Widzicie różnicę pomiędzy modelami? To przypatrzcie się dobrze, bo będzie jeszcze większa.

Ależ oni to wymyślili.

REKLAMA

* prawie wszyscy, bo nie każdego z nas stać na nowe BMW z serii M, ale to szczegół, wystarczy wyjść ze swojej strefy komfortu, wcześnie wstawać, nie jeść awokado, roznosić ulotki i takie BMW będzie czekało za rogiem.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-04-25T19:50:47+02:00
Aktualizacja: 2025-04-25T10:40:37+02:00
Aktualizacja: 2025-04-24T18:39:48+02:00
Aktualizacja: 2025-04-24T17:24:25+02:00
Aktualizacja: 2025-04-24T09:20:59+02:00
Aktualizacja: 2025-04-23T19:45:39+02:00
Aktualizacja: 2025-04-23T16:23:36+02:00
Aktualizacja: 2025-04-23T10:38:01+02:00
Aktualizacja: 2025-04-22T18:30:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA