Fani Alfy Romeo szaleją z radości. Prezes się wygadał
Stało się. Włoski producent oficjalnie zakończył produkcję uwielbianych modeli Giulia i Stelvio w wersji Quadrifoglio. Nie płaczcie, bowiem idzie nowe i to podobno spalinowe. Prezes się wygadał.

Już nie kupimy w salonach Alfy samochodów, które mają „silnik z Ferrari, ale bez dwóch cylindrów”. Nie usłyszymy już o wale napędowym (poprawione z „korbowy”, a tutaj moje przeprosiny) z włókna węglowego, a w żadnej prezentacji aktualnej oferty nie padnie określenie GTA ani nikt nie wymówi Super Sport. To musiało się wydarzyć. Wiedziałem o tym już w 2024 roku, gdy sprawdzałem Giulię – to był w swoim rodzaju youngtimer prosto z salonu. A teraz potrzeba czegoś nowoczesnego, elektryzującego… No właśnie, ale czy to oznacza elektrycznego?
Santo Ficili, szef Alfy Romeo, podczas prestiżowej imprezy Concorso d'Eleganza Villa d’Este zdradził kilka słów o przyszłości szybkich Alf z czterolistną koniczyną. Jaka ona będzie? I tu was zaskoczę – podobno będzie… spalinowa. A właściwie nie do końca, bo Quadrifoglio mają być oferowane zarówno z napędem spalinowym, jak i elektrycznym. Ficili stwierdził, że marka „zaskoczy fanów” nowymi propozycjami. Oby tylko było to pozytywne zaskoczenie.
Koniec pewnej ery
Zakończenie produkcji „koniczyn” to koniec pewnej epoki. I nieważne, że standardowe wersje obu modeli są wciąż dostępne. Motor1 postanowił pociągnąć szefa za język i zapytać, czy nowe modele wykorzystają silnik V6 „Nettuno” z Maserati (będący ewolucją obecnej jednostki Alfy). Ficili podobno nie potwierdził tych doniesień, ale – co najważniejsze – nie zaprzeczył…
Nowa epoka na platformie STLA Large
Na premierę przyjdzie jednak poczekać. Zarówno Giulia, jak i Stelvio przejdą na platformę STLA Large koncernu Stellantis, która już dziś służy m.in. nowemu Dodge’owi Chargerowi i Jeepowi Wagoneer S. Temu Dodge’owi to idzie tak dobrze, że Stellantis podjął decyzję o wycofaniu jednej z dwóch wersji, ale... on jest elektryczny, a Alfa Romego ewidentnie nie chce się ograniczać do takiego napędu.
Pierwotnie Alfa Romeo planowała całkowitą elektryfikację gamy do 2027 roku, jednak rzeczywistość zweryfikowała te plany. Tempo popularyzacji EV jest wolniejsze niż oczekiwano, a właściciele drogich, sportowych aut po prostu chcą silnika spalinowego. Hybryda nie jest problemem – byle tylko zostawić jednostkę spalinową i by miała więcej niż 4 cylindry. Alfa Romeo zdaje się to rozumieć i pracuje teraz nad hybrydowymi wariantami obu modeli z koniczyną w logo.
Czytaj więcej: