REKLAMA

Nie reaguj tak, gdy twój klasyk znowu się zepsuje. Agresor w zabytkowym Porsche dał się nagrać

Porsche 944 to interesujący samochód klasyczny, który od dawna „idzie w cenę”. Można by się spodziewać, że ich właściciele to szczęśliwi i odprężeni ludzie, cieszący się życiem. Nie wszyscy.

agresor porsche
REKLAMA

Klasyczne Porsche z silnikami z przodu, czyli 924, 944 czy 968, nigdy nie zdobyły takiego uznania kolekcjonerów, jak teoretycznie przestarzałe i dziwaczne konstrukcyjnie 911. I całe szczęście, bo dzięki temu można kupić te wozy taniej. Mimo że ich ceny wciąż rosną (dziś za zadbane 944 trzeba zapłacić od 50 tysięcy w górę, a Turbo to więcej niż stówka), nadal stanowią ulgowy bilet wstępu do świata marki z Zuffenhausen.

REKLAMA

Miłośnicy klasyków kojarzą się raczej ze spokojem i kulturą

Dyskusje do rana o sposobach zdobywania części i rozwiązaniach konstrukcyjnych, kiwanie głowami nad stanem lakieru, przechwalanie się, kto ma rzadszą wersję: spotkania fanów starych aut raczej nie brzmią jak imprezy spod znaku palenia gumy i plucia na asfalt. 

Jak widać w najnowszym filmie z kanału „Stop Cham”, autami zabytkowymi jeżdżą różni ludzie. Nagrano tu sytuację z Zielonej Góry, w której kierowca (chyba dość ładnego) Porsche 944 - być może Turbo, bo tak głosi napis na klapie - wykonuje dość brawurowy manewr na rondzie. Dobiera bowiem pasy ruchu dość swobodnie i nie używa kierunkowskazów. Wygląda to tak, jakby chciał trochę pobawić się w jazdę w stylu wyścigowym.

Nagrywający używa klaksonu

Słuszność trąbienia można kwestionować - przynajmniej na nagraniu manewr nie wyglądał na taki, który bezpośrednio zagrażałby nagrywającemu. Czyli: nie było aż tak blisko. Nie zmienia to faktu, że kierowca 944 złamał przepisy, a niektórzy czują potrzebę, by w takich sytuacjach reagować i upominać.

Większość osób na miejscu kierowcy Porsche pewnie zignorowałaby klakson. Zdarzają się jednak i takie reakcje - chwilę po usłyszeniu sygnału dźwiękowego zaczęła się główna akcja całego filmu. Biały klasyk gwałtownie zahamował (akurat hamulce w tych autach były, jak na swoje czasy, niezłe), a jego kierowca wysiadł, by „porozmawiać” z autorem nagrania.

Rozmowa nie była uprzejma

Jak wynika z opisu pod filmem, w pełnym przekleństw monologu padła m.in. groźba pobicia. Nie ma to wiele wspólnego z kulturą. Widać i słychać, że nie mamy do czynienia z dżentelmenem w tweedowej marynarce, który przywdziewa skórzane rękawiczki do trzymania kierowcy podczas niedzielnej przejażdżki.

Co skłoniło kierowcę Porsche do takiej agresji? Może akurat tego dnia w jego aucie coś zaczęło stukać? Może zapaliła się jakaś kontrolka? Życie z leciwym wozem nie jest kolorowe i często więcej tam nerwów i rozczarowań niż prawdziwej radości. Ale prawda jest taka, że w miarę bogacenia się społeczeństwa, smakowite klasyki coraz częściej będą trafiać pod strzechy. Również do osób, które mają luźne podejście do kwestii przepisów drogowych i kultury osobistej.

REKLAMA

Jak wynika z pisanego ewidentnie przez ChatGPT opisu, „Policja potwierdziła – brak kierunku, za szybki, i ignoruje linie jakby były niewidzialne”. Czy to oznacza, że film został zgłoszony? Wątpię, bo z daty wynika, że nagrano go zaledwie wczoraj. Ale jeśli autor zdecyduje się, by go podesłać służbom, kierowca 944 może zbiednieć o równowartość jakiegoś drobiazgu do swojego auta.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-12-05T10:16:41+01:00
Aktualizacja: 2025-12-04T19:40:18+01:00
Aktualizacja: 2025-12-04T17:30:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-04T13:06:13+01:00
Aktualizacja: 2025-12-03T20:00:23+01:00
Aktualizacja: 2025-12-03T18:30:41+01:00
Aktualizacja: 2025-12-03T18:00:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-02T20:37:29+01:00
Aktualizacja: 2025-12-02T18:40:49+01:00
Aktualizacja: 2025-12-02T15:39:54+01:00
Aktualizacja: 2025-12-02T10:52:22+01:00
Aktualizacja: 2025-12-02T08:59:58+01:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA