To BMW M5 E39 z 2000 r. ma przebieg 1019 km i jest jak nowe. Samochód został fabrycznie polakierowany w wyjątkowy, żółty odcień Dakargelb. Piękne, prawda? Na dodatek może być twoje, ale ostrzegam - jego cena zwala z nóg.
Ile może kosztować w 2024 r. klasyczne BMW M5, które ma raptem tysiąc km przebiegu? Sporo. A jeżeli dodamy do tego, że jego fabryczna specyfikacja obejmuje kolor Dakargelb to szybko może okazać się, że taniej byłoby kupić sobie nowe BMW M5. Dokładnie tak jest w tym przypadku. Amerykański dealer Bill Jacobs BMW z Naperville w stanie Illinois umieścił żółte cacko w swojej ofercie za 280 tys. dolarów, czyli ponad milion złotych. Dla porównania polski cennik najnowszego BMW M5 z ponad 700-konnym układem hybrydowym zaczyna się od skromnych 680 tys. zł. A na kilogramy, to nowe M5 wychodzi o wiele taniej, hehe
Czy warto zapłacić milion złotych za klasyczne BMW M5?
Minęły już ponad dwie dekady od premiery BMW M5 E39, a ten model nadal jest punktem odniesienia w kontekście właściwości jezdnych w segmencie sportowych sedanów. Nawet dziś E39 M5 jest jedną z najlepiej jeżdżących M-piątek wszech czasów oraz jednym z najlepszych sportowych sedanów w dziejach. To wszystko sprawia, że maszyna jest łakomym kąskiem dla entuzjastów oraz kolekcjonerów. Niestety ze względu na upływ ponad dwóch dekad od czasów produkcji bardzo trudno o świetnie zachowany egzemplarz. Te samochody doskonale nadawały się do jazdy na co dzień i większość z nich jest zużyta. Większość, ale nie ten egzemplarz. Ten unikat ma tysiąc km przebiegu i na dodatek opuścił fabrykę w niezwykle rzadkim i cenionym kolorze - żółtym odcieniu Dakargelb.
Za co kochamy E39 M5?
To samochód idealnie łączący nowoczesność z klasyką. Pod jego maską pracuje 4,9-litrowe wolnossące V8, przekazujące napęd na tylną oś przez sześciobiegową skrzynię manualną. Być może dziś 400 KM nie robi takiego wrażenia, jak kiedyś, ale E39 M5 nie kupujesz dla przyśpieszenia. Tutaj chodzi o staromodne wyczucie układu kierowniczego, doskonałe właściwości jezdne i niemal idealną równowagę prowadzenia. Silnik V8 kochasz nie za ilość Nm, ale za dźwięk i za to jak wkręca się na obroty. Jazda E39 M5 to wyjątkowe przeżycie i za to trzeba zapłacić.
Milion złotych za stare BMW serii 5?
Jeżeli uważacie, że dealer przesadził z ceną, to pragnę rozwiać wasze wątpliwości. Pisaliśmy kiedyś o E39 M5 z przebiegiem 5 tys. km, które kosztowało 800 tys. zł. Był również egzemplarz za 650 tys. zł z minimalnym przebiegiem 703 km. I wiecie co? Oba samochody się sprzedały, a żaden z nich nie był polakierowany w wyjątkowy odcień Dakargelb. Jestem przekonany, że bohater tego wpisu szybko znajdzie nowego właściciela. Smutne wieści są takie, że ten nowy właściciel pewnie zamknie bestię w ocieplanym garażu, bo jazda nią oznaczałaby utratę zainwestowanych pieniędzy.