REKLAMA

Wszystko wskazuje na to, że BMW X7 po liftingu będzie brzydkie. Czyli klienci je pokochają

Oglądam zdjęcia szpiegowskie, które pokazują jak wygląda nadchodzący lifting BMW X7 i mam wrażenie, że patrzę na wyjątkowo brzydką rzecz, która znajdzie wielu miłośników.

bmw x7 test
REKLAMA
REKLAMA

Muszę się do czegoś przyznać — lubię BMW X7. Jest imponujące, wygląda jak katedra na kołach. Idealnie łączy w sobie klasyczny wygląd SUV-ów BMW z odpowiednią dozą ostentacji. Gdybym miał trójkę, albo czwórkę dzieci, to byłby to mój samochód marzeń. W pewien sposób zawłaszcza on przestrzeń wokół siebie i sprawia, że wszystko obok wydaje się małe. Na zwykłym miejscu parkingowym wygląda jakby ktoś wjechał prawdziwym samochodem pod domek dla lalek. Jest uroczo przeskalowany.

BMW X7 lifting zdjęcia

I ten majestatyczny tył.

bmw x7 zdjęcia lifting

Model pomimo ponadczasowego wyglądu za chwilę będzie miał lifting, który wydłuży jego cykl produkcyjny. Niestety nie jest dobrze.

Zdjęcia szpiegowskie pokazują, że lifting BMW X7 idzie w złym kierunku

Egzemplarze testowe zrzucają coraz więcej kamuflażu. Im więcej odkrywają, tym bardziej boję się efektu końcowego. Tak prezentuje się egzemplarz z mniejszą ilością folii maskującej:

A tak wygląda wersja przygotowywana przez Alpinę:

Widzimy, że BMW X7 w ramach liftingu będzie miało rozdzielone światła dzienne od głównego zespołu świateł. Podobny zabieg stylistyczny BMW zastosowało w nadchodzących BMW X8 i nowej serii 7. Nie podoba mi się to, ale styliści BMW lubią szokować świat, więc podejrzewam, że wiedzą co robią. Jak widać po egzemplarzach testowych, zmianie poddano również zderzak z przodu i z tyłu. Nowe są światła z tyłu, które otrzymały nową sygnaturę świetlną. Pod maską zasadniczo bez zmian, ale wszystko wskazuje na to, że do obecnej niezbyt bogatej gamy 3 wersji silnikowych dojdzie czwarta — hybryda plug-in. Prawdopodobniej będzie to układ znany z BMW 545e, który łącznie generuje 394 KM. Idealnie uzupełni lukę pomiędzy BMW X7 40i (333 KM), a następną w kolejności wersją M50i o mocy 530 KM.

Znalazłem również pierwsze zdjęcia, które prezentują lifting BMW X7 bez żadnego kamuflażu

Nie było to łatwe zadanie, ale dzięki wytężonym wysiłkom udało mi się znaleźć dobrej jakości zdjęcie, które prezentuje jak będzie wyglądać BMW X7 po liftingu. Uwaga, to bardzo drastyczne zdjęcie:

bmw x7 lifting zdjęcia

A nie, przepraszam omyłkowo wkleiłem Citroena C4 Cactusa. Zmyliły mnie te podwójne światła w BMW. Najwidoczniej ktoś pomyślał sobie, że takie rozdzielenie świateł do jazdy dziennej i świateł głównych warte jest wskrzeszenia. Nie wiem tylko dlaczego ten ktoś nie zauważył, że pracuje dla BMW, a nie dla Citroena. Chyba że to francuski ruch oporu zainstalował swojego agenta w niemieckim biurze projektowym. Celem jego działań ma być złamanie potęgi niemieckiej motoryzacji i przywrócenie należnej chwały francuskiej motoryzacji. Obawiam się jednak, że osiągnie efekt odwrotny od zamierzonego. Klienci rzuca się na nowy model, bo z kilometra będzie widać, że jadą właśnie tym najnowszym, najlepszym i najdroższym.

Rozsiadałbym się
REKLAMA

Producenci od lat próbują wprowadzać nowe trendy we wzornictwie, które mają za zadanie zmusić część klientów do wymiany posiadanego sprzętu na nowszy. Nie trzeba daleko szukać — nowy MacBook Pro otrzymał niezwykle brzydkiego notcha, który nic nie robi, a do tego wygląda fatalnie i nie ma FaceID. Ale fani Apple z całego świata nie ustają w wysiłkach, żeby uzasadnić istnienie tego wcięcia w ekranie. Mówią, że to jest dobre, świeże i odważne, że tego właśnie było nam trzeba. Rzucili się na nowy model, bo z daleka widać, że jest najnowszy. Dokładnie tak samo będzie z klientami na BMW X7. Tak radykalna zmiana przodu samochodu spowoduje u wielu dotychczasowych nabywców chęć wymiany obecnego modelu na nowszy.

Obawiam się, że w salonach trzeba będzie zamontować drzwi obrotowe i zatrudnić dodatkowych sprzedawców, żeby obsłużyć tłum chętnych na BMW X7 po liftingu. Realnym klientom nie będzie przeszkadzać to, że jest brzydkie.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA