REKLAMA
  1. Autoblog
  2. Bezpieczeństwo ruchu drogowego

Dwudziestolatek wrzucał nagrania z jazdy do sieci. Kosztuje to 300 tys. zł

Wiele ludzi robi głupoty w samochodzie. Ale takich, którzy robią głupoty, wrzucają to do sieci, a potem twierdzą że nic nie zrobili, na szczęście nie ma tak wielu.

07.06.2024
13:23
Dwudziestolatek musi zapłacić ponad 300 tys. zł, bo nie umie normalnie jeździć Dodge'em
REKLAMA

Młodemu mężczyźnie, który w Stanach Zjednoczonych nadal nie może legalnie kupić alkoholu, grożą poważne konsekwencje za robienie typowo szczeniackich głupot. Chodzi o lekkomyślną jazdę i budzenie sąsiadów w Seattle, w stanie Waszyngton, w środku nocy swoim Dodgem Chargerem Hellcat.

REKLAMA

Więcej o piratach drogowych przeczytasz tutaj:

Ponad 300 tys. zł za filmiki na instagramie

Mężczyzna o którym mowa to 20-letni Miles Hudson z Belltown - mieszkaniec apartamentowej dzielnicy Seattle w stanie Waszyngton. Grozi mu obecnie kara w wysokości około 83 tys. dol (326 tys. zł).

Internetowe wybryki Hudsona w jego Chargerze (nazywanym od miejsca jego zamieszkania „Belltown Hellcat”) przysporzyły mu 750 tys. obserwujących. Udostępniał on materiały na platformie Instagram, gdzie był znany jako @srt.miles. W kwietniu usłyszał dwa zarzuty lekkomyślnej jazdy i nakazano mu zaprzestać prowadzenia samochodu. Ponadto do 15 kwietnia miał przywrócić stan wydechu odpowiadający przepisowemu poziomowi hałasu.

Według pewnego adwokata z miasta Seattle, nie zastosował się on do żadnej z kar. W rezultacie domaga się on wyroku w wysokości 83 tys. dol przeciwko Hudsonowi. Jest tylko jeden mały problem. Dwudziestolatek nawet nie jest właścicielem przedmiotowego samochodu.

No bo kto pomoże, jak nie matka

Jak wiadomo, za każdym wielkim mężczyzną stoi jeszcze większa matka. Dlatego w rzeczywistości to jego matka jest właścicielem pojazdu i ona napisała do kancelarii prawnika, informując, że syn nie prowadzi już samochodu i że pracuje nad jego naprawą. Według portalu KOMO News ​​ona również może mieć niemałe problemy. Filmy, na których widać samochód, pokazują, że to Miles Hudson faktycznie jest w posiadaniu auta i nie zrobiono nic, aby samochód był choćby w najmniejszym stopniu zgodny z wymogami dotyczącymi hałasu. Za złożenie przed sądem tych zasadniczo fałszywych zeznań, w sprawie Rebeki Hudson powinno zostać wszczęte dochodzenie, a kobieta może zostać oskarżona o krzywoprzysięstwo. O tym, czy tak się stanie, zadecyduje sąd w Seattle.

Miasto żąda 1,3 tys. dol (5 tys. zł) za każdy dzień niezgodności samochodu z obowiązującymi przepisami. Rozprawa w sprawie potencjalnego wyroku zaocznego, który zostanie wydany konkretnie przeciwko Milesowi, odbędzie się 18 czerwca.

REKLAMA

Wcześniej, 12 czerwca, Miles będzie odpowiadał w sądzie za zarzuty związane z niebezpieczną jazdą, do których jeszcze się nie przyznał. Mimo, że dowody są dobrze udokumentowane.

Zatem pamiętajcie - jeśli już naprawdę wam się nudzi i musicie robić głupoty w swoim samochodzie, to chociaż nie wrzucajcie tego do sieci. A najlepiej, nie róbcie ich wcale.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA