REKLAMA

Pierwszy mały crossover-coupe VW coraz bliżej produkcji. Jest kolejny teaser

Brazylijski oddział Volkswagena przygotował kolejną zapowiedź nowego modelu. Nivus ma szansę trafić do Europy.

Volkswagen Nivus
REKLAMA
REKLAMA

Brazylijczycy są bardzo dumni ze swojego projektu, bo to pierwszy element uzasadniający inwestycję VW w wysokości 1,6 miliarda dolarów w tamtejszy biznes. Już ogłaszając tę informację Volkswagen zapowiadał, że w lokalnym biurze projektowym powstanie crossover-coupe przygotowany specjalnie z myślą o tamtejszej klienteli.

Premiera auta zbliżą się wielkimi drogami i do pierwszego teasera dołożono już drugi.

W pierwszym można było zobaczyć fragmenty nadwozia,

a drugi koncentruje się na wnętrzu auta:

 Volkswagen Nivus – co już wiemy

Właściwie – niewiele. Wiemy, że to mały crossover, rozmiarowo ulokowany między T-Crossem a T-Rocem. Powstanie w oparciu o platformę MQB A0, tę samą, na której zbudowano już m.in. Polo, i T-Roca oraz Skodę Scalę. Wykorzystanie tej globalnej platformy sugeruje, że nowy crossover mógłby trafić również poza rynek Ameryki Południowej. 

Volkswagen Nivus
wizualizacja modelu przygotowana przez serwis kolesa.ru

Biorąc pod uwagę opadająca linię nadwozia, spodziewamy się, że właśnie tak będzie.

Volkswagen nie ma jeszcze u nas modelu w niszy crossoverów-coupe, a z pewnością jej wypełnienie wcale by mu nie zaszkodziło. Audi ma już Q3 Sportbacka, Volkswagenowi też się należy sportowa odmiana crossovera, który mógłby stanąć w szranki z Nissanem Juke, czy Fordem Pumą. I dobrze byłoby wprowadzić go na rynek, zanim Renault zorientuje się, że traci pieniądze zwlekając z wprowadzeniem do nas Arkany. 

Volkswagen Nivus
wizualizacja modelu przygotowana przez serwis kolesa.ru

W ostatnim teaserze możemy zobaczyć nowy system multimedialny korzystający z możliwości internetu. Do tego ciekawostką są ulokowane na ekranie tego systemu przyciski do obsługi wspomagania kierownicy, czujników parkowania, czy wyłączenia systemu start-stop. To sugerowałoby zastąpienie fizycznych guzików, które dotąd odpowiadały za obsługę tych elementów.

REKLAMA

Modnie stylizowany crossover z litrowym TSI o mocy 115 KM sprzedawałby się pewnie jak ciepłe bułki. 

Szczególnie, jeśli faktycznie będzie wyglądał tak, jak na pokazanych wyżej wizualizacjach przygotowanych przez rosyjski serwis kolesa.ru. Skoro Skoda Kamiq z takim silnikiem zachwyciła red. Baryckiego, Nivus też da radę. Nawet, jeśli jego nazwa po estońsku oznacza pachwinę. 

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA