Toyota Corolla GR powstanie. Będzie miała trzycylindrowy silnik z Yarisa
Z GR Yarisa, oczywiście. A „poprawna" nazwa tego modelu brzmi Toyota GR Corolla. Pojawi się prawdopodobnie w 2023 roku.

Żyjemy w ciekawych czasach. Z jednej strony, samochody z dużymi silnikami znikają. Wyśrubowane normy emisji spalin powoli zamieniają wszystkie V6-tki i V8-ki w doładowane dwulitrówki z systemem mild hybrid. Jednocześnie segment szybkich hatchbacków ma się tak dobrze, jak nigdy wcześniej. Modeli tego typu jest mnóstwo. Szybsze, wolniejsze, bardziej na tor albo bardziej na ulicę. Łączy je jedno. Praktycznie wszystkie są świetne.
Jak donosi Auto Express, za jakiś czas pojawi się kolejny.
Mowa o Toyocie Corolli GR. Toyota jeszcze niedawno nie kojarzyła się specjalnie ze sportem, ale to się ostatnio zmienia. Mamy Suprę, a lada chwila pojawi się „oldschoolowy” Yaris GR z trzydrzwiowym nadwoziem, manualną skrzynią biegów i z napędem na cztery koła. No i z klasycznym hamulcem ręcznym.
Corolla dostanie ten sam silnik. Żadnej hybrydy.
Będzie to doładowana jednostka 1.6. Co ciekawe, ma tylko trzy cylindry. W Yarisie to jeszcze nikogo nie szokowało, ale tutaj… no nie, chyba też już nie jesteście zaskoczeni, prawda? Takie mamy czasy.
Nic w tym złego. Akurat w przypadku Toyoty jestem spokojny o to, że będzie dobrze. Bonusem może być rasowy dźwięk. Czas na niepopularną opinię: R3 zwykle brzmi lepiej od R4!
GR Corolla będzie mieć ok. 250 KM.
Dokładne dane jeszcze nie są znane. Dziennikarze jednak typują, że Corolla nie będzie rywalizować w tej samej lidze, co np. twardy, głośny i dość „torowy” Civic Type R. Zagrozi raczej Focusowi ST. Jeśli ktoś chce jeździć naprawdę brutalną Toyotą, musi kupić mocniejszego i lżejszego Yarisa GR.
Czy Corolla dostanie napęd na cztery koła? Być może. Prawie pewna jest za to ręczna skrzynia biegów. CVT? Nie tym razem.
Co z normami emisji CO2?
Toyota może sobie pozwolić na taką „nieekologiczną” wersję, ponieważ sprzedaje mnóstwo hybryd. Całkiem możliwe zresztą, że gama Corolli zostanie rozbudowana jeszcze o odmiany plug-in. Może doczekamy się nawet wersji o mocy 306 KM, jak w RAV4? To byłoby ciekawe: 250-konna Corolla z trzycylindrowym, benzynowym turbo i z ręczną skrzynią, a do tego hybryda na szczycie gamy. Ale to tylko moje domysły.
Corolla GR ma zadebiutować w 2023 roku, więc trzeba na nią jeszcze trochę poczekać. Zapewne wraz z debiutem tej wersji, model doczeka się jakiegoś drobnego liftingu.
Czy to będzie przebój?
Sami menadżerowie Toyoty wiedzą, że raczej nie. Rolą wersji GR w gamie jest budowanie wizerunku marki jako producenta „ciekawych” aut. No i dobrze, oby tak dalej! Trzy cylindry FTW! (aż sam nie wierzę, że to napisałem).