Oto Tesla Model 3 po liftingu. Zmieniono połowę wszystkich części
Tesla Model 3 - lifting. Co się zmieniło? Zniknęły m.in. dźwigienki z kolumny kierownicy, dodano głośniki i powiększono bagażnik.
To już najwyższy czas. Nawet samochody pochodzące z przyszłości trochę się jednak starzeją. Tesla Model 3 przeszła właśnie lifting, co przedłuży o kilka kolejnych lat karierę rynkową tego modelu. Co się zmieniło? Zaskakująco dużo.
Tesla Model 3 lifting. Podobno zmieniono połowę części w aucie
50 proc. elementów to bardzo dużo, mówimy więc o poważnej modernizacji. Zmiany widać już na pierwszy rzut oka. Tylne reflektory są nieco mniejsze, a przednie… przypominają te z Hyundaia Ioniqa 6. Albo z Astona Martina, jeśli chcemy być wyjątkowo mili dla Tesli. Przeprojektowano zderzaki, a nadwozie pokrywa nowy kolor. Nazwano go Ultra Red i będzie dostępny tylko dla klientów w Europie. To miły dodatek do nieco bezpłciowego białego i czarnego, czyli najpopularniejszych barw w gamie Tesli.
Zmieniona stylistyka oznacza poprawioną aerodynamikę
Nie chodzi tylko o wygląd, ale i o to, by Tesla stawiała mniejszy opór powietrzu. Wersja po liftingu pokona na jednym ładowaniu o 11-12 proc. większy dystans niż poprzednik.
Tesla Model 3 – lifting. Pozostałe zmiany
To nie jest modernizacja, w której chodzi wyłącznie o dodanie nowych wzorów felg i koloru lakieru. Co jeszcze dostaną klienci, którzy wybiorą Model 3 po odświeżeniu? M.in. nowy, 8-calowy ekran dotykowy… z tyłu, pozwalający pasażerom drugiego rzędu na sprawowanie kontroli nad tamtejszą klimatyzacją i na zażycie odrobiny rozrywki. Pojawią się także wentylowane przednie fotele, którymi będzie można sterować z poziomu aplikacji - po to, by wejść już do wozu z chłodnym siedzeniem. Kto siadał w krótkich spodenkach na rozgrzanym fotelu pokrytym czarną skórą, ten doceni.
System audio otrzymał trzy kolejne głośniki (zamiast 14 jest ich 17), poprawiono działanie systemu Bluetooth i Wi-Fi, a we wnętrzu ma być ciszej. Po części za sprawą poprawionych materiałów wygłuszeniowych, a po części dlatego, że Model 3 jest bardziej aerodynamiczny. Pozostałe zmiany to m.in. powiększenie tylnego bagażnika z 561 litrów do 594 i wprowadzenie ambientowego oświetlenia wnętrza, którego kolor można wybierać z poziomu ekranu.
Tesla Model 3: lifting. Co z dźwigienkami?
Jeździłem niedawno Modelem 3 i doceniłem zarówno obecność klasycznej kierownicy, jak i tradycyjnych dźwigienek do obsługi kierunkowskazów. Po liftingu dźwigienki znikną. Migacze będzie się włączać przyciskiem na kierownicy (niewygodne!), a wybór kierunku jazdy odbędzie się… z poziomu ekranu dotykowego. Klientom Tesli nie powinno to raczej przeszkadzać, są obeznani z ekranami i je lubią.
Ile może kosztować Tesla Model 3 po liftingu? Cena Modelu 3 w Polsce to 205 990 zł za wersję z napędem na tylne koła i 240 990 zł za wersję Long Range z dwoma silnikami. Są to już wersje po liftingu, czyli cena pozostała bez zmian. Co oznacza, że widok odświeżonego Modelu 3 będzie naprawdę częsty, nawet nad Wisłą.
Czytaj również: