REKLAMA

Grat dnia: Tatra 603, czyli najciekawsze auto bloku wschodniego. Na sprzedaż w Polsce

Motoryzacyjny krajobraz krajów socjalistycznych nie był zbyt kolorowy. Samochodową nudę przełamywały jedynie nieliczne pojazdy konstruowane dla najważniejszych partyjniaków. Gdzieś w okolicach pierwszych miejsc listy najciekawszych komunistycznych samochodów znajduje się Tatra 603.

tatra 603
REKLAMA
REKLAMA

Samochodów z bloku wschodniego o prawdziwej wartości kolekcjonerskiej, a nie jedynie sentymentalnej, istnieje niewiele. Może jakieś radzieckie Czajki, Melkus z NRD, najrzadsze wersje popularnych aut? Jest tylko jedna marka z bloku wschodniego, której wszystkie samochody są ciekawymi okazami dla kolekcjonerów. To Tatra, która tworzyła interesujące pojazdy jeszcze przed wojną. Tatra 603, która trafiła teraz na sprzedaż, jest rozwinięciem linii pojazdów projektowanych w stylu „streamline", zapoczątkowanej przez modele takie jak V570, T77 i T87. Pomysł był tak udany, że przetrwał wojnę. Pierwszy model Tatry wprowadzony w socjalistycznej Czechosłowacji to T600, z niewielkim, czterocylindrowym silnikiem.

tatra 603
Zrzut ekranu z ogłoszenia.
Autor: Nie podał imienia.

Jednocześnie większa, bardziej luksusowa T87 miała być ostatnią w swojej klasie ze względu na decyzje Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej. Komuniści stwierdzili, że luksusowe samochody dla oficjeli krajów demokracji ludowej powinny powstawać tylko w ZSRR. Inżynierowie Tatry zignorowali te zalecenia i po kryjomu rozpoczęli prace nad pojazdem, który później miał stać się modelem 603. W 1953 r. rząd komunistycznej Czechosłowacji, wobec złej jakości radzieckich samochodów i opóźnień w dostawach, oficjalnie zlecił Tatrze przygotowanie nowego samochodu dla oficjeli.

tatra 603
Zrzut ekranu z ogłoszenia.
Autor: Nie podał imienia.

Podwozie było już praktycznie gotowe, ale pojawił się problem z silnikiem. Rząd stwierdził, że nowe auto ma mieć 3,5 litrowe V8 i być gotowe na koniec przyszłego roku. Biorąc pod uwagę, że taki moto nie istniał nawet na deskach kreślarskich, było to oczywiście niemożliwe. Dlatego inżynierowie zaproponowali rozwiązanie tymczasowe w postaci istniejącej chłodzonej powietrze widlastej ósemki o pojemności 2,5 litra. Jak wszystko w socjalizmie, to rozwiązanie tymczasowe również zmieniło się w kompletację permanentną.

Tak powstała Tatra 603

Pomimo korzystania z koncepcji opracowanej przed wojną, wchodząc na rynek w 1956 r. nadal wyglądała futurystycznie i pod kątem aerodynamiki biła na głowę konkurencję z bloku wschodniego. Na interesujący pojazd z silnikiem umieszczonym z tyłu mogli liczyć tylko najważniejsi dyrektorowie oraz sekretarze, nie istniało coś takiego jak oficjalna sprzedaż klientom prywatnym. Samochód pozostawał w produkcji aż do 1974 r., kiedy to zastąpiła go Tatra 613. Łącznie powstało nieco ponad 20 tys. egzemplarzy, a najrzadsze są te sprzed pierwszego liftingu, z trzema przednimi lampami. Wiele „zużytych" Tatr trafiało z powrotem do fabryki, gdzie remontowano je i modernizowano zgodnie z aktualną linią modelową, by potem dostarczyć je jako nowe samochody. W efekcie większość pojazdów z pierwszej serii wygląda już jak trzeci, ostatni wypust.

silnik
Zrzut ekranu z ogłoszenia.
Autor: Nie podał imienia.

Do tej właśnie ostatniej serii zalicza się także egzemplarz, który pojawił się na OtoMoto. Pochodzi z 1973 r. i jest opisany jako kompletny. Cóż, nie jestem specjalistą od Tatr, ale w tej ewidentnie brakuje mi np. przedniego zderzaka. Poza tym auto wygląda na dobrze nieźle zachowane. Właściciel twierdzi, że nie jest przerdzewiałe, a silnik podobno pracuje. Jednocześnie wóz został określony jako „do renowacji". Moim niezbyt wprawnym w oglądaniu Tatr okiem widzę następujący stan:

  • Komora silnika nienaturalnie czysta, odmalowana, podobnie silnik. Ktoś robił tu coś na kształt renowacji.
  • Podwozie niby jest ładne, czarne, ale biteks wygląda dziwnie świeżo, na progach i podprożach zaczął pękać, a spod niego wychodzi rdza
  • Wiele drobnych mankamentów.
REKLAMA
podwozie
Zrzut ekranu z ogłoszenia.
Autor: Nie podał imienia.

Wnioski: wóz nie zapowiada się źle, ale trzeba go bardzo dokładnie obejrzeć, najlepiej z miernikiem. Prawdopodobnie ktoś go kiedyś remontował, istnieje duże ryzyko, że niezbyt zgodnie ze sztuką. Jaki by jednak nie był stan tej Tatry, warto się nią zainteresować. To w końcu Tatra 603, niczego ciekawszego w bloku wschodnim nie produkowano. Poza tym ten egzemplarz kosztuje tylko 69 tys. zł, a szanowane amerykańskie domy aukcyjne wyceniają te auta w stanie idealnym na 50-75 tys. dolarów (190-280 tys. zł).

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA