Targi moto bez seksownych hostess? Tak może się stać
Wyobrażacie sobie targi moto bez seksownych hostess? Pokazujących swoje zgrabne, a czasami też i półnagie, ciało? Nie? W takim razie pora zmienić podejście!
Od wielu lat modelki były nieodłączną częścią targów motoryzacyjnych. Ostatnio jednak coraz więcej producentów samochodów dochodzi do wniosku, że seks już nie sprzedaje, a w erze akcji „#metoo” nie warto narażać się na oskarżenia o seksizm.
Targi moto bez hostess?
Toyota i Nissan już zapowiedziały, że nie zamierzają wykorzystywać więcej skąpo ubranych kobiet do zaprezentowania swoich najnowszych produktów. Fiat Chrysler Automobiles też już anulował kilka umów z modelami, bojąc się krytyki. Co prawda FCA nadal będzie korzystać z pomocy kobiet, ale na targach pojawi się też więcej mężczyzn niż dotychczas.
Rzecznik prasowy Motor Show w Genewie zapowiedział, że wystawcy mogą prezentować swoje produkty w taki sposób, w jaki mają na to ochotę. I to od nich zależy, czy będą korzystać z usług seksownych hostess czy też nie. Jednak w obliczu coraz częstszych oskarżeń o molestowanie, które dotykają także świata motoryzacyjnego, producenci raczej podejdą do tematu ostrożniej niż dotychczas.
Czy to coś zmieni?
Za wcześnie jeszcze, by odpowiedzieć na to pytanie. Zmiany zachodzą powoli. Ostatnio władze Formuły 1, po naciskach ze strony takich organizacji feministycznych, zadecydowały, że hostessy znikną z wyścigów Formuły 1, Formuły 2 i GP3.
Podobny los może niedługo też spotkać hostessy na targach gamingowych, elektronicznych i nie tylko.
Czy więc targi samochodowe niedługo będą musiały obejść się bez półnagich kobiet? Przekonamy się już niedługo podczas Motor Show w Genewie!