REKLAMA

Suzuki nie chce, żeby kochała je Europa. 5-drzwiowy Jimny i Fronx są smaczniejsze niż sushi

Suzuki Jimny wjeżdża w 2023 rok w nowej, większej odsłonie. Ale to raczej nie za nim mogliby szaleć europejscy klienci - Suzuki stworzyło bowiem crossovera z krwi i kości, który mógłby skuteczniej powalczyć o serca i portfele mieszkańców Starego Kontynentu. 

Suzuki Jimny 5d
REKLAMA
REKLAMA

Ale że Suzuki Jimny jest trochę bardziej emocjonujące - zacznijmy od niego.

Suzuki Jimny - w 2023 r. dostało w końcu dodatkową parę drzwi

Wygląda nie jest przy tym raczej wielkim zaskoczeniem - to po prostu dłuższe Jimny, z dodatkowymi drzwiami z tyłu. Zachowano wszystkie charakterystyczne elementy, w tym przede wszystkim pudełkowate nadwozie, które pozwoli nam się poczuć tak, jakbyśmy jeździli klasą G, tylko zapłacili 1/10 wartości Mercedesa.

suzuki jimny 2023

Właściwie w całości zachowano też układ napędowy. Pod maską pracuje 1,5-litrowa jednostka benzynowa o mocy 104 KM (czyli wyszły 2 KM więcej niż u nas), a do tego do wyboru mamy albo machanie 5-stopniową przekładnią manualną, albo 4-stopniową przekładnią automatyczną - czyli właściwie to samo, co w Polsce, z tym wyjątkiem, że u nas opcji na automat brak.

Napęd na obie osie został oczywiście zachowany.

Wymiary? Nadal ultra-kompaktowe. Całe auto ma długość zaledwie 3,99 m, 1,65 m szerokości i 1,72 m wysokości. Z daleka więc możemy udawać, że jedziemy klasą G, ale z bliska nie będzie to już takie łatwe.

suzuki jimny 2023

W skrócie: Jimny 5d na rok 2023 to w dużej mierze... 3-drzwiowe Jimny, tylko w prawdziwym bagażnikiem. Nie liczmy jednak na to, że ten bagażnik będzie - przynajmniej przy postawionej kanapie - przepastny. Zgodnie ze specyfikacją pomieści... 208 l. Zawsze coś.

Dużo ciekawszy dla europejskiego klienta byłby jednak inny model...

... czyli Suzuki Fronx.

Który jest w dużej mierze bazuje na obecnym w Europie Suzuki Baleno - z tą oczywistą różnicą, że jest SUV-em. Wymiary? 3,99 m długości, 1,77 m szerokości i 1,55 m wysokości, przy rozstawie osi na poziomie 2,52 m.

Samochód pod każdym względem będzie od nowego Jimny bardziej cywilizowany i zdecydowanie mniej terenowy, co zresztą widać po tym, jak prezentuje się jego wnętrze:

suzuki jimny 2023

Dodatkowo Suzuki Fronx będzie oferowany nie tylko z benzynowym silnikiem 1.2 z systemem Start-Stop, ale także z 1-litrową jednostką mild hybrid. W przypadku 1.0 DITC do wyboru będzie przekładnia manualna z 5 przełożeniami albo automatyczna - i to z łopatkami - z sześcioma przełożeniami. 1.2 będzie się musiało zadowolić 5-stopniowym manualem albo również 5-stopniowym AGS.

Lista wyposażenia ma objąć m.in. kamerę 360 stopni, aluminiowe felgi czy LED-owe reflektory.

Suzuki Jimny 5d i Suzuki Fronx łączy niestety jeden problem.

Zgodnie z komunikatem prasowym, póki co nie ma planów, żeby którykolwiek z tych modeli trafił do Europy. Modele te debiutują teraz na rynku indyjskim, a w przyszłości planowany jest ich eksport na rynki Afryki i Ameryki Południowej.

REKLAMA

Szkoda, bo Suzuki w Europie pewnie przydałoby się coś mniejszego niż Vitara czy S-Cross, co jest crossoverem, a jednocześnie nie jest aż tak nietypowe jak Ignis.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA